Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy z Rudyszwałdu dalej jeżdżą na swoje pola po czeskiej ziemi

Aleksander Król
Polska próbuje odzyskać od Czechów 368 hektarów ziemi, które pół wieku temu niesłusznie straciliśmy w wyniku „prostowania granic".

W tym tygodniu w Rudyszwałdzie w powiecie raciborskim, spotkali się przedstawiciele Polsko-Czeskiej Komisji Granicznej, którzy próbowali ustalić szczegóły przekazania długu granicznego. – Wola rządów obu państw jest, by w końcu załatwić tą sprawę. Problem tkwi w szczegółach. Na przykład w Rudyszwałdzie jest takie miejsce, gdzie wąski pas ziemi czeskiej, liczący ledwo 60 metrów kwadratowych, rozdziela pola jednego z gospodarzy. Niestety o ile działania strony polskiej są szeroko zakrojone, Czesi przez kilka lat nie zrobili nic, by popchnąć do przody sprawę przekazania ziemi – mówi poseł Henryk Siedlaczek, który od lat zajmuje się tą sprawą. Przedstawiciele działającej przy MSWiA komisji granicznej odwiedzili m.in. gospodarzy z Rudyszwałdu, którzy na swoje pola jeżdżą przez czeską ziemię. – Trwają prace nad opracowywaniem dokumentów. W chwili obecnej trudno powiedzieć, kiedy nastąpi korekta granic.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto