Racibórz: Rezi robi dym! Czyli nowy spot antysmogowy. Samorządowcy odpowiadają czujnikami...
Trzech kolegów z blokowiska ubranych w kolorowe dresy zabiera podręczną kamerkę i wychodzi na miasto „zrobić porządek”.Ich celem jest walka z głównymi przyczynami smogu - najgorszymi paliwami, starymi „kopciuchami” i powszechnym spalaniem śmieci. Tak zaczyna się drugi spot promujący akcję zainicjowaną w ramach międzygminnego projektu „Gmina z (dobrą) energią!”. Po Franciszku Pieczce, którego kreację w pierwszym filmiku z serii „Nie truj sąsiada!” obejrzało w sieci już kilkaset tysięcy osób , przyszedł czas na bohatera cieszącego się ogromną popularnością wśród młodszej grupy odbiorców. Tym razem w walkę z dymiącymi kominami zaangażował się popularny Rezi, czyli pochodzący z Wodzisławia Śląskiego Remigiusz Wierzgoń, którego materiały w mediach społecznościowych śledzą miliony młodych osób.
- Liczymy, że dzięki Rezigiuszowi uda się zaangażować w kampanię antysmogową młodzież, co nie tylko przyczyni się do wykształcenia pozytywnych postaw u tej grupy, ale pozwoli też dotrzeć z proekologicznym przekazem do pokolenia rodziców oraz dziadków - tłumaczą pomysłodawcy.
Bohaterowie spotu piętnują sąsiadów, którzy trują okolicę, spalając najtańsze paliwo i śmieci. Fotografują negatywne praktyki i wieszają na ogrodzeniach edukacyjne zawieszki pod hasłem: „Nie truj sąsiada”. Spot zwraca uwagę na problem smogu, ale także zachęca do tego, aby reagować na przypadki palenia śmieci.
Ale nie tylko do tego typu działań chcą ograniczać się samorządowcy. Wkrótce na terenie Raciborza ma zostać zamontowanych 20 czujników powietrza.
- Stworzymy jeden system za pomocą którego będziemy mogli obserwować jakość powietrza w całym powiecie raciborskim - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. To efekt porozumienia samorządowców, Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu (będzie zarządzał systemem), a także Raciborskiego Alarmu Smogowego.
Wciąż trwają rozmowy i prawdopodobnie w każdej gminie zamontowany zostanie jeden taki czujnik. Początkowo system ma kosztować około 20 tys. zł (po 10 tys. zapłacą władze miasta i powiatu). Co ciekawe, każdy będzie mógł sam sobie zafundować taki czujnik na własny koszt (pomysłodawcy udostępnią technologię). Jeden czujnik próbny już działa, który mierzy też temperaturę i wilgotność powietrza.
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Raciborza i okolic! [KLIKNIJ W LINK]
- Przyjmujemy takie rozwiązanie jako satysfakcjonujące, przy czym traktujemy je tylko jako wstęp do budowy pełnego systemu, w którym poza czujnikami muszą powstać tablice informujące o aktualnym stanie zanieczyszczenia powietrza (na szkołach i przedszkolach, w centrum miasta). Opracowane muszą zostać procedury opisujące konkretne działania w szkołach i przedszkolach w sytuacji podwyższonych stanów skażenia powietrza - komentują sprawę członkowie Raciborskiego Alarmu Smogowego.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?