Alarm przeciwpowodziowy w powiecie raciborskim. Ulewa zalała Krzyżanowice, Tworków, Pogrzebień
Dramatyczna sytuacja w powiecie raciborskim. To kolejny dzień z ulewnym deszczem i kolejny koszmar mieszkańców. W kilku miejscowościach mieszkańcom przypomniał się tragiczny 1997 rok. W wielu miejscach ulicami płynęły rzeki. Zalane są posesje, piwnice, a nawet domy.
W powiecie raciborskim najwięcej interwencji po nawałnicy jest w Krzyżanowicach, Pogrzebieniu, Tworkowie. Podtopione są posesje, piwnice i domy. Ponad 50 zastępów straży pożarnej w akcji.
- Starosta Raciborski ogłosił alarm przeciwpowodziowy na całym obszarze powiatu raciborskiego. Został on wprowadzony zarządzeniem nr 59/2021 i obowiązuje od godz. 19.00 - informuje Starostwo Powiatowe w Raciborzu.
Strażacy mają pełne ręce roboty, nie nadążają z usuwaniem skutków nawałnicy. Jeszcze nie zakończyli sprzątania po wczorajszych ulewach. Straty będą bardzo duże.
W Wodzisławiu Śl. sztab kryzysowy
Bardzo trudna sytuacja jest też w sąsiednim powiecie wodzisławskim. Najgorzej sytuacja wygląda w Rydułtowach, Pszowie, Lubomi. Straty są ogromne. Woda wdzierała się nie tylko do piwnic, garaży, ale też do domów. Służby nie nadążają z usuwaniem skutków nawałnicy.
Trwa posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które starosta zwołał w trybie pilnym na godz.19:30. Omawiana jest bieżąca sytuacja na terenie powiatu. Jak udało nam się dowiedzieć, zgłoszeń od mieszkańców jest więcej niż możliwości przerobowe służb. Strażacy pracują non stop
Około godz. 17.30 ulewa przeszła nad Rydułtowami. Zalana jest ulica Ofiar Terroru w Rydułtowach. Miejscami woda sięgała na wysokość kolan.
- Leje od 17.30. Z początku to była ściana wody. Dawno nie było czegoś takiego - mówi nam jeden z mieszkańców osiedla Orłowiec w Rydułtowach.
Pod wodą znalazła się też droga na rydułtowskiej Strefie Gospodarczej. Rzeka płynęła ulicą Plebiscytową obok szpitala. Tak też było na ulicy Radoszowskiej i Barwnej. Mieszkańcy Rydułtów donosili, że woda dosłownie przelewała się przez cmentarz przy ulicy Blachnickiego. Nieprzejezdna była też ulica Pszowska w Pszowie. To droga wojewódzka nr 933.
Zalane posesje są w Lubomi. Ulica Potocka zamieniła się w jedną rzekę. Wody jest po pas. W wielu miejscach mieszkańcy czują się ponownie, jak w koszmarnym 1997 roku, kiedy region nawiedziła powódź tysiąclecia. Źle sytuacja wygląda też w Syryni. Dziś strażacy czyścili główny plac zabaw po wczorajszej ulewie... Przed chwilą znów znalazł się pod wodą.
Rozdzwoniły się telefony w komendzie straży pożarnej. W powiecie wodzisławskim słychać syreny. Mieszkańcy zgłaszają zalane piwnice i garaże. Są też informacje o wodzie w domach.
Kolejny dzień trudna sytuacja z powodu ulewy jest w dzielnicy Zawada w Wodzisławiu Śl. Są podtopienia. Woda zniszczyła boisko, część z ławką rezerwowych osunęło się. Po drugiej stronie miasta na ulicy Grodzisko przewróciło się drzewo.
Trudna sytuacja jest też na ulicy Chrobrego w Radlinie II. Pod wodą jest boisku na Bagienku, a także pobliska ulica w centrum dzielnicy. Radny Adam Króliczek zwraca uwagę, że nie wylała żadna z rzek, a to wody opadowe z miejskich ulic. Od prezydenta miasta domaga się zmian.
- Wiemy, że sytuacja w wielu miejscach jest ciężka. Zawada, Radlin II, Jedłownik, czyli w dzielnicy nisko położonych, tu mamy największe problemy. Wiemy też, że okoliczne miasta, jak Pszów czy Rydułtowy, mają jeszcze gorzej. Siły Państwowej Straży Pożarnej skierowane są właśnie tam. Wszystkie miejskie służby są zaangażowane i podejmują interwencje tam, gdzie mogą - informuje Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śl.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?