Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raciborski polder musi powstać

Katarzyna Piotrowiak
W drugim kwartale przyszłego roku ruszy budowa suchego polderu zbiornika Racibórz - powiedział wczoraj w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim Artur Wójcik, nowy dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Wójcik po personalnych roszadach zastąpił Franciszka Pisteloka.

Decyzję o odwołaniu poprzedniego dyrektora podjął prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Powód: "niedostateczne zaangażowanie w sprawy budowy zbiornika Racibórz". Tym razem obietnice związane z budową suchego polderu trzeba będzie zrealizować, bo do wydania jest 1,5 mld zł, w tym 330 mln zł z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko. Pozostałą część wyłożą na inwestycję Bank Światowy i budżet państwa.

Czasu jest niewiele, bo inwestycja musi być zrealizowana i rozliczona do 2015 roku. Po wczorajszych rozmowach wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka z władzami RZGW ustalono, że trzeba zrobić wszystko, żeby inwestor mógł w październiku wystąpić o pozwolenie na realizację tego największego w kraju projektu hydrotechnicznego.

Polder Buków, który wejdzie w skład przyszłego zbiornika Racibórz Dolny, może pomieścić 50 mln metrów sześciennych wody, a zbiornik raciborski będzie przygotowany na przyjęcie 185 mln m sześciennych wody. Będzie miał 10 km długości i 4 km szerokości. Przetarg ma mieć charakter międzynarodowy.

- Na początek powstaną czoło zapory i obwałowania boczne - tłumaczył wojewoda.

Nadal pozostaje otwarta kwestia wysiedlenia 88 rolników z terenów zalewowych, którzy nie zdecydowali jeszcze, co zrobią. Dla nich zostanie zbudowane osiedle Nowe Nieboczowy.

- Większość to osoby starsze, które przeżyły tam kilkadziesiąt lat. Mają domy, podwórka, więc trudno im się zdecydować, czy zamieszkać w nowym osiedlu. Do tego dochodzą jeszcze kwestie spadkowe. Z tą decyzją mogą czekać do 2013 roku, bo na razie rozpoczynamy od obwałowań. W środku nic się nie będzie działo - tłumaczy dyrektor Wójcik.

Decyzja właścicieli gospodarstw będzie miała wpływ na wielkość osiedla.

- Od tego, ile osób zdecyduje się na te mieszkania, będzie zależał sposób realizacji tej inwestycji. To może być zabudowa szeregowa, domy bliźniacze albo budynki z dwoma lub trzema kondygnacjami - dodaje Wójcik.

Może też być tak, że ich gospodarstwa zostaną wykupione, a rolnicy sami będą potem szukać sobie nowych domów. Gdy pojawi się na tym tle problem, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej nie wyklucza wykorzystania spec- ustawy powodziowej. Daje ona prawo wywłaszczenia mieszkańców z terenów zalewowych bez możliwości ich sprzeciwu, co ma zdecydowanie ułatwić i przyspieszyć wykup gruntów pod inwestycje.

Także wczoraj w trakcie spotkania w urzędzie wojewódzkim ustalono, że spełnione zostaną oczekiwania rolników z gminy Krzyżanowice, którzy domagali się zamiany swoich terenów (niezbędnych do budowy Polderu) na grunty Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w oddziale Opole, które obecnie są dzierżawione. Ich dzierżawa kończy się w 2013 roku.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto