- Niestety zaobserwowaliśmy nowe, niepokojące zjawisko. Bezdomnych jest więcej niż zwykle, a wśród nich jest wiele osób młodych, w tym dwudziestolatków. Niepokoi nas fakt, że zaczynają oni w ten sposób swoje dorosłe życie. Musimy się temu przyjrzeć i coś zaradzić - mówi Tomasz Jurek z Ośrodka Pomocy Społecznej w Raciborzu, który koordynuje akcję pomocy bezdomnym.
W Domu dla Bezdomnych "Arka.N" przyznają, że nie mają powoli gdzie umieszczać bezdomnych, którzy przychodzą na noc do noclegowni.
- Mamy 12 łóżek, tymczasem w ostatnim czasie nocuje tu 17, 18 osób. Dostawiamy im łóżka polowe i materace do świetlicy. Zwykle są to te same osoby w wieku od 20 do 60 lat. Wśród nich są osoby po eksmisjach, które mogły znaleźć lokum w domu dla bezdomnych, ale nie chciały. Są też młodzi, którzy mają mieszkania w Raciborzu, ale pokłócili się z rodzicami i nie chcą tam wracać - mówi Zenon Stube, kierownik Domu dla Bezdomnych i noclegowni "Arka.N.".
Tymczasem okazuje się, że największym problemem nie jest brak miejsca, a alkohol.
- Policja i straż miejska przywozi nam tutaj pijanych. A noclegownia to nie jest izba wytrzeźwień. Nie wiemy co z nimi robić. Na pewno ich nie odeślemy na mróz, ale ma to bardzo negatywny wpływ na naszych domowników. Ludzie, którzy próbują tu zaczynać wszystko od nowa, często walczą z nałogiem, widzą nietrzeźwych i pytają: "jak to oni mogą, a my nie? i jeszcze podwożą ich darmowe taksówki" - zauważa Stube.
W komendzie Straży Miejskiej w Raciborzu rozkładają ręce. - Miasto ma podpisaną umowę z izbą wytrzeźwień w Tychach, ale to bardzo daleko z Raciborza, ponad 70 kilometrów w jedną stronę. Odwozimy tam pijanych, ale spory z tym kłopot. Dlatego tych, którzy "stoją na nogach" zawozimy do noclegowni na ulicy Wiejskiej - przyznaje Andrzej Szewczyk, zastępca komendanta straży miejskiej w Raciborzu.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu Tygodnika Dziennika Zachodniego.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?