W miejscu, gdzie dziś stoi Tesco, "za łebka" paliliśmy ogniska. Przez lata stał tu też bar Klepka, taka "speluna", w której można było dostać po gębie. Teraz mamy tu market. Bardzo zmieniło się nasze osiedle w ostatnim czasie - mówi Sebastian Czech, który wychowywał się na Łąkowej.
Blok, w którym mieszka pomalowano jako pierwszy. Choć były z tym kłopoty. Remont się przeciągał, bo podziękowano pierwszemu wykonawcy. - Narobili szkód. Przewiercili ściany na wylot i zrobili dziury w meblach kuchennych. I to w kilku mieszkaniach - zdradza Sebastian Czech.
Żywe barwy zamiast popularnego kracpucu
O wiele szybciej remont wykonano w bloku nr 4. Tu robota aż paliła się w rękach
- Zaczęli w maju i jakoś tydzień, czy dwa temu skończyli. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu - mówi pani Basia, która mieszka w "czwórce". Rzeczywiście jaskrawe kolory - czerwony, zielony i żółty robią wrażenie. - Wcześniej, gdy tu mieszkałam cztery lata temu blok był szary, tak jak ten obok na Waryńskiego - cały w tzw. "kracpucu". A teraz proszę - rewelacja - mówi Iwona Paciorek, która wciąż odwiedza osiedle na Łąkowej, bo mieszka tu jej teściowa.
- W ogóle zaszły tu duże zmiany. Wybudowali Tesco - zauważa pani Iwona.
Ludzie najpierw nie chcieli marketu
Najpierw ludzie się obawiali, że będzie głośno. Ale teraz chyba większość jest zadowolona. Można w klapkach na zakupy pójść - żartuje pani Iwona. Lokatorzy z bloku znajdującego się najbliżej marketu protestowali, więc postawiono im naprzeciw wejść do klatki energooszczędne ekrany. - Niby jest cicho, za bardzo nie słychać tych chłodni, ale zrobiło się jakoś klaustrofobicznie. Ciasno tu teraz strasznie - mówi pan Krzysztof, który mieszka w bloku z adresem Łąkowa 2.
Młodzież i seniorzy nie mają gdzie usiąść
Teraz na Łąkowej najbardziej brakuje placu zabaw, bo stary zlikwidowano. Została tylko karuzela i szkielety dawnych huśtawek. - Przydałyby się tu też jakieś ławki. Nie ma gdzie z kolegami usiąść - mówi Mateusz Porzeżyński, który także wychował się na Łąkowej. Dodaje, że na szczęście blisko jest Orlik przy szkole i w każdej chwili można skrzyknąć kolegów i trochę "pokopać".
Między blokami powstanie ładny skwer
Potrzeb na osiedlu jest sporo. - Przydałaby się nowa droga i parking. Podobno mają to robić w przyszłym roku, mam nadzieję, że się uda - mówi Anna Spytkowska, która od kilku lat mieszka w "czwórce". Wcześniej mieszkał tu jej chłopak, a dziś mąż.
Zresztą inwestycji szykuje się więcej - mają zrobić też skwerek z ławkami i miejscem dla dzieci, o którym marzą mieszkańcy z Łąkowej.
- Widziałem projekt, zrobią tu alejki, posadzą drzewka, powstanie taki maleńki park - mówi Sebastian Czech.
W piątek 9 listopada, w tygodniku Dziennika Zachodniego reportaż z kolejnego osiedla Raciborza. Może Twojego? Sprawdź!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?