Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Popularny na Śląsku kracpuc na osiedlu Łąkowa zastąpiły kolory

Aleksander Król
Co tydzień odwiedzamy inne osiedle Raciborza. Na Łąkową przyciągnęły nas żywe barwy dawniej szarych bloków. Zresztą ostatnio zaszło tu więcej zmian. Zamiast baru Klepka stoi dziś market

W miejscu, gdzie dziś stoi Tesco, "za łebka" paliliśmy ogniska. Przez lata stał tu też bar Klepka, taka "speluna", w której można było dostać po gębie. Teraz mamy tu market. Bardzo zmieniło się nasze osiedle w ostatnim czasie - mówi Sebastian Czech, który wychowywał się na Łąkowej.
Blok, w którym mieszka pomalowano jako pierwszy. Choć były z tym kłopoty. Remont się przeciągał, bo podziękowano pierwszemu wykonawcy. - Narobili szkód. Przewiercili ściany na wylot i zrobili dziury w meblach kuchennych. I to w kilku mieszkaniach - zdradza Sebastian Czech.

Żywe barwy zamiast popularnego kracpucu
O wiele szybciej remont wykonano w bloku nr 4. Tu robota aż paliła się w rękach
- Zaczęli w maju i jakoś tydzień, czy dwa temu skończyli. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu - mówi pani Basia, która mieszka w "czwórce". Rzeczywiście jaskrawe kolory - czerwony, zielony i żółty robią wrażenie. - Wcześniej, gdy tu mieszkałam cztery lata temu blok był szary, tak jak ten obok na Waryńskiego - cały w tzw. "kracpucu". A teraz proszę - rewelacja - mówi Iwona Paciorek, która wciąż odwiedza osiedle na Łąkowej, bo mieszka tu jej teściowa.
- W ogóle zaszły tu duże zmiany. Wybudowali Tesco - zauważa pani Iwona.

Ludzie najpierw nie chcieli marketu
Najpierw ludzie się obawiali, że będzie głośno. Ale teraz chyba większość jest zadowolona. Można w klapkach na zakupy pójść - żartuje pani Iwona. Lokatorzy z bloku znajdującego się najbliżej marketu protestowali, więc postawiono im naprzeciw wejść do klatki energooszczędne ekrany. - Niby jest cicho, za bardzo nie słychać tych chłodni, ale zrobiło się jakoś klaustrofobicznie. Ciasno tu teraz strasznie - mówi pan Krzysztof, który mieszka w bloku z adresem Łąkowa 2.

Młodzież i seniorzy nie mają gdzie usiąść
Teraz na Łąkowej najbardziej brakuje placu zabaw, bo stary zlikwidowano. Została tylko karuzela i szkielety dawnych huśtawek. - Przydałyby się tu też jakieś ławki. Nie ma gdzie z kolegami usiąść - mówi Mateusz Porzeżyński, który także wychował się na Łąkowej. Dodaje, że na szczęście blisko jest Orlik przy szkole i w każdej chwili można skrzyknąć kolegów i trochę "pokopać".

Między blokami powstanie ładny skwer
Potrzeb na osiedlu jest sporo. - Przydałaby się nowa droga i parking. Podobno mają to robić w przyszłym roku, mam nadzieję, że się uda - mówi Anna Spytkowska, która od kilku lat mieszka w "czwórce". Wcześniej mieszkał tu jej chłopak, a dziś mąż.
Zresztą inwestycji szykuje się więcej - mają zrobić też skwerek z ławkami i miejscem dla dzieci, o którym marzą mieszkańcy z Łąkowej.
- Widziałem projekt, zrobią tu alejki, posadzą drzewka, powstanie taki maleńki park - mówi Sebastian Czech.

W piątek 9 listopada, w tygodniku Dziennika Zachodniego reportaż z kolejnego osiedla Raciborza. Może Twojego? Sprawdź!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto