MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Policja aresztowała 27-letniego raciborzanina, który próbował zgwałcić 12-letnią dziewczynkę

IRENEUSZ STAJER
Jan Weselak, raciborski przedsiębiorca, pospieszył dziewczynce na pomoc. IRENEUSZ STAJER
Jan Weselak, raciborski przedsiębiorca, pospieszył dziewczynce na pomoc. IRENEUSZ STAJER
Do aresztu tymczasowego trafił 27-letni raciborzanin, który próbował zgwałcić 12-letnią dziewczynkę. Policjanci zatrzymali zboczeńca w jego mieszkaniu w jednym z bloków w dzielnicy Nowe Zagrody.

Do aresztu tymczasowego trafił 27-letni raciborzanin, który próbował zgwałcić 12-letnią dziewczynkę. Policjanci zatrzymali zboczeńca w jego mieszkaniu w jednym z bloków w dzielnicy Nowe Zagrody.


Dramat na nasypie kolejowym

Mężczyzna zaatakował w pobliżu nasypu kolejowego na końcu ul. Skłodowskiej-Curie. — Mogła być godz. 13, a może 13.30 — opowiada Jan Weselak, raciborski przedsiębiorca, który wraz ze swoimi pracownikami spłoszył napastnika. — W kierunku mojej firmy transportowej biegła dziewczynka i krzyczało, że jakiś mężczyzna gwałci jej koleżankę. Nie było czasu na zastanowienie się, od razu ruszyliśmy w teren.


Mężczyzna w białym swetrze

W akcji wzięło udział czterech kierowców, Weselak oraz jego dwóch synów. Okolica nie jest zbyt przyjemnym i bezpiecznym miejscem. Ulica Skłodowskiej-Curie kończy się wąskim przejściem pomiędzy ogródkami działkowymi, a polem kukurydzy. Wzdłuż biegnie naziemny rurociąg Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Potem jest ów nasyp kolejowy, gdzie rozegrał się dramat.

Zdenerwowani mężczyźni zatrzymywali wszystkich przechodniów. Nikt jednak nie widział gwałciciela. Wreszcie grupa ratunkowa odnalazła zmaltretowaną 12-latkę, siedzącą przy rurociągu. Okazało się, że mężczyźni spłoszyli zboczeńca, kiedy ten dobierał się do dziecka.

— Wezwaliśmy karetkę, syn powiadomił przez telefon komórkowy policję — relacjonuje Weselak. Przyjechał ambulans i cztery radiowozy. Dziewczynkę odwieziono do szpitala. Grupa ratunkowa szukała gwałciciela, mężczyznę w czarnej kurtce (bo tak opisała napastnika 12-latka). Tymczasem z krzaków przy torze wyszedł dobrze zbudowany młody człowiek w białym swetrze. Kurtkę schował w krzakach.

— Kierowcy chcieli samosądu — wyjawia przedsiębiorca. — Poznali jednak w podejrzanym mężczyznę, o którym krążyły plotki, że jest niezrównoważony psychicznie. Poczekaliśmy na policję.


Lubieżników wielu

Kom. Joanna Rudnicka, rzeczniczka raciborskiej policji dodaje, iż w trakcie dochodzenia okazało się, że 27-latek próbował wcześniej zgwałcić w tym samym miejscu 25-letnią raciborzankę. Kobieta uciekła. Podejrzany przyznał się do napaści na 12-latkę. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności od 1 roku do lat 10. Kom. Rudnicka informuje, że w tym roku na terenie powiatu raciborskiego zanotowano pięć gwałtów i czynów lubieżnych wobec kobiet. W roku ubiegłym o jeden mniej.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto