Można było zrobić kilka zdjęć i życzyć śmiałkom powodzenia, albo napompować ponton i rzucić go na fale. Wybraliśmy drugą opcję. Było fantastycznie!
Z Nadodrzańskich Bulwarów wystartowaliśmy jako ostatni, ale szybko dogoniliśmy pierwsze załogi, które pozwoliły nieść się prądowi rzeki i zamiast wiosłować... grillowali.
Po drodze do Turza, minęliśmy kilka stadionów narodowych, boisk na wodzie. W tym roku Pływadło odbyło się pod znakiem EURO.
Była muzyka... nie tylko Koko Koko, Euro spoko, także taka z akordeonu.
Pływadło to świetna impreza na wodzie. Warto wziąć w niej udział także w przyszłym roku.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?