Do zdarzenia doszło w niedzielę tuż przed godz. 13 na parkingu przy ul. Cysterskiej w Rudach. To popularne miejsce na wycieczki. W sąsiedztwie znajduje się odrestaurowany kompleks klasztorny z bazyliką i urokliwym parkiem.
- Do oficera dyżurnego raciborskiej komendy zadzwonił świadek, który poinformował, że w szczelnie zamkniętym, nagrzanym samochodzie marki ford mondeo, znajduje się wyczerpany pies. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol mundurowych z komisariatu w Kuźni Raciborskiej - mówi kom. Mirosław Szymański z raciborskiej policji.
Policjanci na miejscu potwierdzili zgłoszenie otrzymane od świadka. Przy pełnym słońcu i około 30-stopniowym upale zwierzę znajdowało się w samochodzie, gdzie wszystkie okna i drzwi były pozamykane. Pies nie miał też w pobliżu żadnej miski z wodą.
- Policjanci ustalili numer telefonu do właścicielki samochodu. Kobieta telefonicznie została poinformowana o zaistniałej sytuacji i wezwana, by pilnie wróciła do pojazdu. Po krótkiej chwili na miejscu pojawiła się 73-letnia mieszkanka Gliwic, która przebywała na terenie parku. Jak oświadczyła, nie widziała w swoim zachowaniu niczego złego, ani tez nie uważała, by naraziła swojego pupila na utratę życia lub zdrowia - dodaje kom. Szymański.
Gdyby nie zdobyty numer telefonu do właścicielki, policjanci zostaliby zmuszeni do wybicia szyby w aucie. Zwierzę było wyczerpane. Zaopiekował się nim syn 73-latki.
Nieodpowiedzialnej właścicielce czworonoga grozi teraz nawet 3 letni pobyt w więzieniu.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?