Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGG odpowiada związkom zawodowym. "Propozycja nieakceptowalna". Przyniesie oszczędności mniejsze o ok. 100 mln zł

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Propozycja związków
Propozycja związków PGG
Propozycja związków jest nieakceptowalna, ponieważ nie uratuje firmy - uważa Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej w odpowiedzi na propozycję organizacji zawodowych w sprawie czasowej obniżki płac w okresie epidemii koronawirusa. Uważa, że przy spadku zapotrzebowania na węgiel, spółka w ciągu trzech miesięcy może zanotować 700 mln zł strat. Propozycja ma też blokować możliwość skorzystania z większego wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej.

PGG: Oszczędności mniejsze o 100 mln zł

Związki zawodowe odrzuciły porozumienie kryzysowe z pakietem osłonowym dla Polskiej Grupy Górniczej. Według wyliczeń PGG zaproponowane przez stronę społeczną planowane oszczędności są o ok. 100 mln zł mniejsze niż propozycja spółki.

We wtorek (14 kwietnia) zarząd przedstawił pakiet osłonowy na czas kryzysu oparty na trzech filarach: skrócenie czasu pracy kopalń i wynagrodzeń o 20 proc., zamrożenie niektórych inwestycji i renegocjacje kontraktów oraz skorzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej. Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie, ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby 70 mln zł miesięcznie a łączny efekt ekonomiczny pakietu wynosiłby ok. 195 mln zł każdego miesiąca i 585 mln zł po kwartale.

Wówczas zarząd PGG przedstawił związkom zawodowym aktualną sytuację finansową i rokowania w przypadku braku działań osłonowych, które miałyby wyłącznie zachowawczy charakter.

W czwartek (16 kwietnia) strona społeczna odrzuciła propozycje PGG. Związki zaproponowały wprowadzenie przestoju ekonomicznego przez 4 dni w miesiącu z zachowaniem prawa do wynagrodzenia w tym czasie w wysokości 60 proc.

- Zamiast skróconego czasu pracy proponujemy przestój ekonomiczny na okres od 1 maja do 31 lipca. Jeden dzień w tygodniu na postojowym pracownik otrzyma nie mniej niż 60 proc. dziennego wynagrodzenia. Rozumiemy trudną sytuację spółki i branży górniczej, ale obniżka wynagrodzenia o 20 proc. byłaby za duża - mówi Przemysław Skupin z Sierpnia'80.

W założeniu wydobycie zostanie ograniczone o 20 proc., a w tygodniu jeden dzień "wypadnie" z produkcji (w praktyce oznacza to dzień wolny dla większości załogi). Wówczas prowadzone będą prace zabezpieczające. Związkowcy podkreślają, że w rozwiązaniu proponowanym przez zarząd PGG, górnik za dzień postoju nie otrzymywał nic.

- Nasza propozycja umożliwia skorzystanie z instrumentów tarczy antykryzysowej. Ustawa przewiduje skrócony czas pracy lub przestój ekonomiczny. Zarząd może skorzystać z dwóch tarcz antykryzysowych. Jak słyszymy, nie zamierza likwidować miejsc pracy, a więc jest możliwość pożyczki. Dla dużych przedsiębiorstw przygotowano 25 mld zł. Uzasadnienie ekonomiczne jest faktem - słyszymy od związkowców.

Propozycja nieakceptowalna

Według wyliczeń PGG realizując propozycje związków zawodowych koszty płac uległyby obniżeniu o ok. 18 mln zł miesięcznie, a pomoc z ustawy o Covid-19 mogłaby wynieść w tym wariancie tylko 7,8 mln zł miesięcznie. Łącznie spółka mogłaby uzyskać zaledwie 26 mln zł na miesiąc. Propozycja strony społecznej jest więc o ok. 100 mln zł mniejsza niż zaproponowana przez spółkę.

- Propozycja związków jest nieakceptowalna, ponieważ nie uratuje firmy. W zakresie wynagrodzeń i zapisów tarczy antykryzysowej pozwoliłaby zaoszczędzić zaledwie 26 mln zł, zamiast planowanych 125 mln zł. Wiemy, że wyrzeczenia są trudne dla każdego z pracowników, ale w kształcie proponowanym przez związki są one niestety zbyt małe, niewystarczające, stanowią kroplę w morzu potrzeb. Jesteśmy w stanie głębokiego kryzysu – ocenił Tomasz Rogala, prezes PGG.

Dodał, że jeżeli spółka nie podejmie zaproponowanych przez siebie działań, a zapotrzebowania na węgiel jeszcze spadnie, PGG. będzie generowała straty w wysokości 240 mln zł miesięcznie. W czarnym scenariuszu po trzech miesiącach oznacza to ponad 700 mln zł straty.

- Musimy też wziąć pod uwagę, że nie będzie gdzie składować wydobytego węgla. I zacznie się najgorsze, czyli nieskoordynowane wstrzymywanie ruchu poszczególnych zakładów górniczych. Albo podejmiemy dzisiaj racjonalne i zachowawcze działania, które zrównoważą przychody z kosztami i będziemy elastyczni mogąc nadal kształtować funkcjonowanie spółki, albo w ciągu trzech miesięcy wygenerujemy stratę bardzo trudną do zniwelowania. Jeżeli doprowadzimy do takich strat, to trudno mi wyobrazić sobie później jakąkolwiek łagodną restrukturyzację spółki.– przestrzega Tomasz Rogala, prezes PGG.

Dodał, że spółka zamierza kontynuować wprowadzanie koniecznego pakietu działań osłonowych. O szczegółach PGG ma informować na bieżąco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto