- Dwa razy byłam w tej sprawie na komendzie. Powiedziano mi, że mam robić zdjęcia tirom, które przejeżdżają pod moim domem. Ale ciężarówki pędzą, a ja nie będę czatować z aparatem przy oknie - mówi pani Maria, mieszkanka ulicy Cegielnianej.
Odkąd kilka lat temu położono tu nowy asfalt i drogą zaczęły jeździć ciężkie pojazdy, pękają ściany w jej domu.
- Niedawno robiliśmy remont w pokoju, kładliśmy gładzie. A dziś wszystko jest już popękane i trzeba będzie to robić na nowo. Na strychu szpary w ścianach mają centymetr grubości, w piwnicy jest jeszcze gorzej. Dom siada - mówi kobieta.
Podobne zniszczenia widać w wielu stojących tu domach. Mimo zakazów tiry na Cegielnianej pojawiają się regularnie. - Jeżdżą tędy praktycznie codziennie. To głównie przewoźnicy dużych elementów metalowych z Rafako, którzy nocą, prowadzeni przez pilota, zjeżdżają z drogi krajowej i wjeżdżają w gminną Cegielnianą, bo tędy krócej. A ta droga nie jest przystosowana do takich ciężarów. Na krajówce podłoże ma 1,50 metra, a tu 78 centymetrów - wylicza Krystian Niewrzoł, mieszkaniec ul. Cegielnianej.
Nie dość, że pojazdy są ciężkie, to jeszcze kierowcy dociskają tu pedał gazu do dechy, przez co wstrząsy są jeszcze większe. - Kiedyś naszą drogą transportowano jakiś bardzo szeroki element. Była na to zgoda magistratu. Pojazd eskortowała nawet policja, ale jechał bardzo wolno i nic się nie stało. Gdyby wszyscy jeździli tak ostrożnie, to nie byłoby takich szkód - dodaje Krystian Niewrzoł.
Mieszkańcy interweniowali już u prezydenta, komendanta policji, a nawet dyrekcji Rafako. Niestety wszystko na nic.
- Elementy z Rafako transportuje 25 różnych przewoźników. Dyrekcja fabryki twierdzi, iż ostrzegła wszystkich przed przekraczaniem przepisów ruchu drogowego - mówi Niewrzoł.
Mieszkańcy sami też zdobyli adresy niektórych przewoźników i telefonowali do nich, prosząc, by kierowcy omijali Cegielnianą. Ale tiry wciąż się tu pojawiają.
Tymczasem urzędnicy rozkładają ręce.
- Na początku Cegielnianej jest znak zakazujący wjazdu takim pojazdom. Cóż więcej możemy zrobić. Teraz to policja powinna zadbać o to, żeby nie było tam tirów. Funkcjonariusze powinni prowadzić tam częstsze kontrole - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.
W komendzie przekonują, że na Cegielnianą wysyłają swoje patrole. - Jeździmy tam regularnie - mówią stróże prawa.
Mieszkańcy przyznają, że w ostatnim czasie rzeczywiście widać tu więcej radiowozów, ale głównie w dzień. - Tymczasem kierowcy ciężarówek wjeżdżają tu po godzinie 22. Niestety o tej porze policjanci już tu nie przyjeżdżają - mówi Krystian Niewrzoł.
Na których drogach w Raciborzu kierowcy nagminnie łamią przepisy? Czekamy na Wasze komentarze!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?