MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni, który odbudowywał kościół w Rudach. Wspomnienie o Gerardzie Hasenbergu

JW
arc. parafia w Rudach
Zmarł Gerard Hasenberg, ostatni człowiek, który pracował przy odbudowie rudzkiego kościoła po pożarze w latach 40. Przeżył 84 lata. - Kochał to co lubił – tak jednym zdaniem wspomina śp. Gerarda Hasenberga – Henryk Siedlaczek, były dyrektor szkoły w Rudach. To był człowiek wielu talentów, przede wszystkim pracowity i oddany zawsze temu co robił. Gerard Hasenberg urodził się w 1932 roku w Rudach. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął dwuletni kurs budownictwa w Zabrzu. W ten sposób zdobył kwalifikacje murarskie, a także sztukatorskie. Praktykę odbywał przy odbudowie rudzkiego kościoła. Miał wtedy 15 lat. Pracował najpierw przy odgruzowaniu a później już przy odbudowie świątyni. Był maszynistą i sygnalistą na kopalni w Gliwicach. Już jako emeryt, na prośbę ówczesnego dyrektora, pracował jako konserwator w szkole w Rudach.

Ostatni, który odbudowywał kościół w Rudach. Wspomnienie o Gerardzie Hasenbergu

- Przychodziliśmy obaj do pracy [w szkole – red.] na godz. 7 i wtedy ustaliliśmy podział obowiązków. Cenił sobie to, że jestem tak wcześnie. To był przede wszystkim dobry człowiek, odpowiedzialny, miał zdrową filozofię życia. Niesamowicie pracowity – dodaje Siedlaczek. Aktywność zawodową zakończył w 2006 roku, mają 74 lata. Tym samym przez prawie 60 brał udział w pracach remontowych i konserwatorskich przy świątyni w Rudach, a także przy budynkach parafialnych.

- Prawdziwy tytan pracy. O panu Gerardzie po raz pierwszy opowiedział mi pan poseł Henryk Siedlaczek. Było to w szkole na jednym ze spotkań dla emerytów. Od tamtej chwili zapragnąłem spotkać się z panem Gerardem. Dla mnie, nowego i młodego proboszcza, bardzo cenne były chwile wspomnień z „pierwszej ręki”. Nie upłynęło wiele czasu i przyjechałem na umówione odwiedziny, na Przerycie, do domu państwa Hasenbergów. Nie zapomnę naszej pierwszej kawy oraz specjalnie na tę okazję upieczonej „babki” także ponad dwugodzinnego gawędzenia i wspomnień, których słuchałem niemal z otwartą buzią. Nie miałem pojęcia, że pan Gerard ma aż tak ogromny wkład w odbudowę naszego, zniszczonego podczas wojny, kościoła, oraz że wykonał tak wiele prac w kolejnych latach – wspomina ks. Rafał Wyleżoł, były proboszcz parafii w Rudach.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto