Grupa strażaków przebywała na obozie szkoleniowym w byłych koszarach wojskowych. Przez trzy dni w bazie, położonej na skraju lasu, doskonaliło swoje umiejętności 26 osób. Panowie reprezentowali ochotnicze straże pożarne w: Krzyżanowicach, Nędzy, Raciborzu-Sudole i Raciborzu-Markowicach.
Zajęcia prowadził mł. kpt. Roland Kotula z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
Ogniomistrzowie spędzili w lesie trzy dni. W tym czasie musieli obejść się bez rodziny i wszelkich wygód. Ćwiczenia odbywały się w dzień i nocą. W wolnych chwilach uczestnicy mogli uciąć sobie drzemkę. Na spanie przeznaczono budynek dawnego składu rakiet, który jest teraz kompletną ruiną.
Łóżka polowe wypożyczyła straż zawodowa z Raciborza.
Ochotnicy doskonalili różne umiejętności, przydatne w akcjach ratowniczych. Rozwijali w terenie tzw. linie wężowe, nieodzowne podczas gaszenia pożaru. Przegrupowywali siły i sprzęt z miejsca na miejsce. Ćwiczyli rozwijanie węży z aparatami tlenowymi na twarzy oraz drabin strażackich.
Nie zabrakło też zajęć z zakresu łączności. Strażacy poznawali zasady korzystania z nowoczesnych radiostacji w trakcie akcji ratowniczej. Ponadto doskonalili umiejętność posługiwania się gestami. Używa się ich wtedy, gdy warunki akcji ratowniczej nie pozwalają na porozumiewanie się za pomocą słów.
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?