Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie zamierzamy odbierać sobie i kibicom marzeń o awansie

Alek
Rozmowa z Witoldem Galińskim, trenerem AZS Rafako o celach w nowym sezonie, przed pierwszym meczem w Raciborzu.

Miniony sezon należał do bardzo udanych w wykonaniu Waszej drużyny i w mieście ożyły marzenia o awansie. Czy taki cel stawiacie sobie w rozpoczętym właśnie sezonie?

Przede wszystkim chcemy znaleźć się w pierwszej czwórce, bo gdy się już jest w gronie najlepszych czterech zespołów, wszystko może się zdarzyć. Zawsze gra się o zwycięstwo. Nie zamierzamy odbierać sobie i kibicom tych marzeń.

Udowodniliście to podczas pierwszego, wygranego meczu w Miliczu. Ale to spotkanie pokazało też, że łatwo nie będzie...

W Miliczu wzięli 10 graczy z pierwszej ligi. Zapowiadali, że gładko pokonają Racibórz, ale udało nam się ich zdenerwować i wygrać. Mamy młodszy, mniej doświadczony zespół, ale tworzymy kolektyw i tym nadrabiamy. Ciężko pracujemy na treningach i to procentuje. Ale rzeczywiście, łatwo nie będzie. W naszej grupie jest 12 zespołów, a w innych po 10. I te zespoły są bardzo mocne. W sobotę 6 października o 17 na własnym boisku gramy z Bielawą. Niby to beniaminek, ale w pierwszym meczu u siebie pokonał mocną Gwardię Wrocław. Nie ma słabych zespołów.

AZS też jest wzmocniony…
To prawda mamy trzech nowych zawodników ze Świnoujścia, którzy grali w II lidze. To ewenement. Dotąd dostawałem graczy z IV albo z III ligi, juniorów, których dopiero trzeba było wyszkolić. Już po pierwszym meczu wiemy, że nowi mocno nam się przydadzą. Grają na pozycji rozrywającego, przyjmującego i środkowego. Tę ostatnią pozycję zajął Piotr Sęk, który wcześniej nie grał na tej pozycji. Ale mam deficyt środkowego, dlatego właśnie Piotr się tu znalazł. I w pierwszym meczu pokazał, że można na niego liczyć.

Możecie też liczyć na swoich wiernych kibiców...
To najlepsi kibice w Polsce. Do Milicza pojechała niewielka grupa. Na trybunie usiadło pięć osób, ale zrobili taką zadymę, że Milicza w ogóle nie było słychać. Nasz bęben Milicz na pewno zapamięta na długo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto