Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Modzurów: Trwa ekshumacja ciał żołnierzy poległych w 1945 roku

Aleksander Król
Znaleźliśmy kilka nieśmiertelników, które pomogą w identyfikacji - mówi ks. Joachim Kroll.
Znaleźliśmy kilka nieśmiertelników, które pomogą w identyfikacji - mówi ks. Joachim Kroll. fot. Aleksander Król.
Szczątki ponad 30 żołnierzy niemieckich, poległych w 1945 roku w Modzurowie niedaleko Raciborza, są ekshumowane z przyparafialnego cmentarza przy kościele Trójcy Przenajświętszej. Zostaną złożone w nekropolii w Siemianowicach Śląskich, gdzie już wcześniej przeniesiono groby m.in. z Raciborza, Brzezia i Krzanowic.

- Długo broniliśmy się przed ekshumacją, ale w końcu postanowiliśmy się poddać - przyznaje ks. Joachim Kroll, proboszcz parafii z Modzurowa. - Wielokrotnie prosili nas o to choćby przedstawiciele Fundacji "Pamięć" z Warszawy. Uznaliśmy, że być może dzięki temu któraś z rodzin znajdzie swojego zaginionego podczas zawieruchy wojennej żołnierza. Przecież wielu z nich zaginęło i nie wróciło do domów.

Duchowny zaznacza, że podziewali się znaleźć w ziemi nieśmiertelniki, czyli blaszki, które mieli na szyjach żołnierze. I rzeczywiście, kilka takich blaszek odnaleźli. Pomogą w identyfikacji poległych.

Przez wiele lat mieszkańcy Modzurowa dbali o 21 grobów żołnierzy niemieckich (tyle było tu nagrobków, choć pochówków znaleziono więcej) znajdujących się na przyparafialnym cmentarzu. Opiekujący się mogiłami otrzymywali nawet niewielkie sumy na kwiaty i znicze. - Jednak za jakiś czas takich osób mogłoby u nas zabraknąć. Dlatego rada parafialna jednogłośnie zgodziła się na przeprowadzenie ekshumacji - dodaje ks. Joachim Kroll.

Część mieszkańców ma jednak mieszane uczucia. - Tyle lat ci żołnierze spoczywali w naszej ziemi. Po co ich ruszać? - pytał pan Paweł, którego spotkaliśmy przed cmentarzem w Modzurowie.

Jednak w warszawskiej Fundacji "Pamięć" przekonują, że warto przeprowadzać ekshumację i chować szczątki na cmentarzach żołnierzy niemieckich. - To duże ułatwienie dla rodzin z Niemiec, które przyjeżdżają na groby swoich bliskich do Polski - mówią w fundacji.

Już 3,5 tysiąca ekshumacji
Rozmowa z Izabelą Gruszką z warszawskiej Fundacji "Pamięć"

Ilu poległych w czasie drugiej wojny światowej żołnierzy niemieckich ekshumowano w tym roku na terenie Polski?
Od kwietnia do chwili obecnej ekshumowano już 3,5 tysiąca żołnierzy. Wiele spraw jest w toku. Na terenie Śląska prowadzono ekshumacje nie tylko w Modzurowie, ale także w Częstochowie i Lalikach w gminie Milówka. Polegli niemieccy żołnierze z tego rejonu są chowani na cmentarzu w Siemianowicach Śląskich.

Cmentarzy takich jak ten w Siemianowicach Śląskich na terenie Polski jest więcej. Ilu w sumie pochowano na nich poległych żołnierzy niemieckich?
Rzeczywiście, takich nekropolii w całej Polsce jest aż trzynaście, z czego cztery to niewielkie kwatery na cmentarzach komunalnych. W sumie we wszystkich nekropoliach spoczywa ponad 32 tys. żołnierzy.

W jakim celu przeprowadza się ekshumację, skoro w wielu miejscowościach Śląska mieszkańcy dbają o niemieckie groby?
To prawda, jednak jest też wiele takich miejsc, gdzie żołnierze spoczywają gdzieś na polu i w lesie. Nie chcemy, by na groby natrafiano podczas budowy ulic. Jednak nawet w przypadku gdy groby są zadbane, ekshumacje są pożyteczne, bo żołnierze trafiają w jedno miejsce. Na wspólnym cmentarzu rodziny z Niemiec mogą brać udział we wspólnych uroczystościach i nie muszą jeździć po całej Polsce.

Ale jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że wiele rodzin może dzięki temu odnaleźć swoich zaginionych dziadków, czy wujków. Mimo że wiele lat minęło od czasów wojny, wiele rodzin dalej nie ma żadnej wiedzy o zaginionych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto