Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto walczy z zimą

Aleksander Król
Na chodnikach miasta wciąż zalegają hałdy śniegu, chociaż pracownicy służb komunalnych robią, co mogą
Na chodnikach miasta wciąż zalegają hałdy śniegu, chociaż pracownicy służb komunalnych robią, co mogą fot. Agnieszka Materna.
Lód na drogach, hałdy śniegu, zalegające na chodnikach oraz sople, zwisające z dachów stały się zmorą raciborzan. W ostatnich dniach służby komunalne zużyły prawie cały zapas soli. W komendzie raciborskich strażaków telefony nie milkną ani na chwilę. A zima nie odpuszcza.

- Nie pamiętam takich opadów śniegu. Codziennie wstaję teraz godzinę wcześniej, żeby odśnieżyć wyjazd z garażu. W poniedziałek nie mogłem dojechać do pracy - mówi Antoni Kawalec z Raciborza. Z podobnymi problemami boryka się cały region.

W Przedsiębiorstwie Komunalnym w Raciborzu przyznają, że rachunki za utrzymanie dróg w styczniu będą olbrzymie. - Zwykle kosztuje to od 35 do 150 tysięcy złotych miesięcznie. Teraz pochłonie to 200 lub 220 tysięcy, a może jeszcze więcej, bo prognozy nie są dobre - mówi Elżbieta Nowara, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Raciborzu. Cztery piaskarko-pługi oraz dwa ciągniki z łopatami, należące do przedsiębiorstwa pracują na raciborskich ulicach i chodnikach non stop. - Robimy na trzy zmiany. Dwadzieścia osób obsługuje pługi, kolejni pracownicy odśnieżają parkingi. Koledzy z zieleni miejskiej walczą ze śniegiem w parkach - mówi Kazimierz Kądzioła z Przedsiębiorstwa Komunalnego. Powoli kończą się zapasy soli i piasku, które wynosiły odpowiednio 140 i 200 ton. - Tylko przez weekend zużyliśmy 50 ton soli i 80 piasku. Czekamy na nowe dostawy - tłumaczy Kądzioła dodając, że odśnieżanie to syzyfowa praca. - To, co posypiemy wieczorem, rano znów jest śliskie. Po kilku godzinach znów jedziemy w to same miejsce, a mamy do utrzymania 100 kilometrów dróg gminnych - dodaje.

Od wtorku służby komunalne wywożą śnieg z miejskich parkingów. Ciężarówki wysypują biały ładunek na terenie oczyszczalni ścieków. Ze śniegiem walczą także pracownicy Miejskiego Zarządu Budynków.

- Radzimy sobie z tym całkiem nieźle. Dotąd nie mieliśmy żadnych skarg od mieszkańców - mówi Stanisław Borówka, dyrektor MZB. Jego zdaniem na razie nie ma konieczności usuwania śniegu, zalegającego na dachach. - Po katastrofie hali w Chorzowie wszyscy panikują. Ale dachy w naszych warunkach bez problemu wytrzymują 29-centymetrową warstwę ubitego śniegu. Odśnieżyliśmy tylko kilka budynków - dodaje. Częściej interweniują strażacy, którzy zbijają także sople, zagrażające przechodniom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto