Łukasz Moneta bliski strzelenia bramki dla Legii
Łukasz Moneta we wczorajszym meczu znalazł się wyjściowym składzie Legii Warszawa i rozegrał pełne 90 minut. Nie można powiedzieć, że był niewidoczny. Starał się, walczył, choć w niektórych sytuacjach zabrakło spokoju.
To po faulu na raciborzaninie w 54 minucie sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Michał Kucharczyk. Łukasz Moneta był bliski wpisania się na listę strzelców. Boczny pomocnik najpierw z kilku metrów trafił prosto w bramkarza, a później po koronkowej akcji całego zespołu nie trafił w bramkę.
- Za pierwszym razem nie udało mi się czysto trafić w futbolówkę, a przy drugiej okazji chciałem przymierzyć tak, jak strzeliłem gola na kadrze. Cieszy jednak wywalczony rzut karny. Dla mnie jest to bodziec do cięższej pracy i będę robił wszystko, żeby następnym razem trafić do siatki - powiedział po meczu Łukasz Moneta dla serwisu Legia.net.
Legia Warszawa z raciborzaninem w składzie pokonała IFK Mariehamn 6:0 (w dwumeczu wygrana 9:0) i awansowała do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?