Jawa 898 na której pan Józef Jarmuła woził publiczność to już wysłużony motocykl, mimo to nadal bez problemu osiąga prędkość 100 kilometrów na godzinę na prostych drogach.
- Dzisiejsze motocykle różnią się od tego tylko silnikiem. Moja jawa ma 55 koni mechanicznych, natomiast dziś jeździ się na motocyklach, które maja ich ponad siedemdziesiąt - tłumaczy Jarmuła.
Skąd pomysł na wożenie mieszkańców? - Szesnastego września zaproszono mnie do Częstochowy na turniej żużlowy o Puchar Gorących Serc. Była to impreza dedykowana biednym dzieciom i takie też woziłem. Za pieniądze, które tam otrzymałem, postanowiłem kupić paliwo i pokazać mieszkańcom Raciborza czym jest żużel - wyjaśnia legendarny zawodnik.
Chętnych do przejażdżki nie brakowało. Na motorze jechał nawet ksiądz Reinhold Porwol, proboszcz z parafii pw. św. Mikołaja.
- W tym motorze jest jeszcze wielka moc. Jak szarpnie, to aż się człowiek zastanawia czy weźmiemy ten zakręt czy nie - śmiał się proboszcz. - Nasz żużlowiec ma sporo odwagi. Bierze ze sobą pasażerów, a do tego jeszcze tak zasuwa - dodaje ksiądz.
- Mimo swoich lat, ten motor ma jeszcze kopa - mówiła po przejażdżce Malwina Rusowicz, mieszkanka Raciborza.
Niestety, mimo fantastycznej zabawy jaką przygotował pan Józef, na stadion Ośrodka Sportu i Rekreacji przyszło bardzo mało osób. Mimo to Jarmuła jeździł z mieszkańcami aż mu zabrakło paliwa.
Waleczny na torze
Józef Jarmuła (rocznik 1941) był zawodnikiem Śląska Świętochłowice (w latach 1966-1972 i 1984-1985) oraz Włókniarza Częstochowa (w latach 1974-1981). Sześć razy uczestniczył w finałach Indywidualnych mistrzostwach Polski. Osiem razy zdobywał medale w drużynowych mistrzostwach Polski. W 1974 roku stanął na najwyższym stopniu podium. Jarmuła był znany z widowiskowego stylu jazdy. Bywał, często niesprawiedliwie, wykluczany z zawodów.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/7.webp)
Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?