Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejnym rywalem siatkarek z Krzanowic jest zespół z Mysłowic

Aleksander Król
Chociaż na obcym terenie krzanowiczankom nie gra się tak dobrze jak u siebie, to i tak radzą sobie nieźle
Chociaż na obcym terenie krzanowiczankom nie gra się tak dobrze jak u siebie, to i tak radzą sobie nieźle fot. arc
W niedzielę siatkarki z Krzanowic powalczą o punkty w Mysłowicach. Wcześniej na własnym boisku nasza ekipa pokonała tego rywala, wygrywając 3:1. Teraz jednak łatwo nie będzie. Zespół z Mysłowic gra coraz lepiej i zajmuje obecnie trzecie miejsce w drugoligowej tabeli. Ostatnio pokonał ekipę z Sosnowca, która również znajduje się w czołówce. Tymczasem nasza drużyna jest na szóstym miejscu.

- Rewanż będzie trudny też z innego powodu. Nie lubimy grać na wyjeździe. Dziewczyny są przyzwyczajone do głośnego dopingu we własnej hali - mówi Tomasz Kuziak, trener UKS Krzanowice.

Chociaż na obcym terenie krzanowiczankom nie gra się tak dobrze, jak u siebie, to i tak radzą sobie całkiem nieźle. W miniony weekend nasze dziewczyny pokonały zespół Domex AJD Częstochowianka 3:2. Zajęło im to jednak ponad dwie godziny. - To był nerwowy mecz. Jego stawka była bardzo duża, bo Częstochowianka jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o bezpieczne miejsce w tabeli, które zapewni utrzymanie w drugiej lidze. To sparaliżowało obydwa zespoły, które popełniały masę błędów. Na szczęście my mieliśmy ich trochę mniej - mówi Tomasz Kuziak.

Nasze siatkarki rozpoczęły batalię znakomicie, wypracowując szybko 5-punktową przewagę. Jednak gospodynie z minuty na minutę grały coraz lepiej i to one wyszły zwycięsko z dramatycznej końcówki tej partii.

Drugi set był wymianą ciosów, jednak w tej partii mocniejsza była nasza ekipa, która wygrała seta do 19 punktów. Potem znów było źle. - Popełnialiśmy tyle błędów, że przeciwnik w zasadzie nie musiał grać, żeby wygrać - wspomina trener krzanowiczanek. Początek czwartego seta wyglądał podobnie (rywal uzyskał prowadzenie 4:1), dlatego selekcjoner wziął czas, by przeprowadzić z dziewczynami poważną rozmowę. Poskutkowało. Od tego momentu krzanowiczanki zaczęły grać swoją siatkówkę. Wygrały do 22 punktów i doprowadziły tym samym do tie breaka. Zwyciężyły i dopisały sobie dwa punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto