Wybierasz się na wakacje samochodem? Jedziesz nad morze albo na Mazury? - koniecznie sprawdź przed wyjazdem swoje auto. Wspólnie z naszymi ekspertami podpowiadamy, jak przygotować pojazd do dalekiej wyprawy. Wizyta w stacji kontroli pojazdów albo u mechanika pozwoli nam uniknąć kłopotów na drodze!
Raciborzanom polecamy m.in. Okręgową Stację Kontroli Pojazdów przy ul. Komunalnej 2. Każdy, kto w dniach od 20 czerwca do końca miesiąca przyjedzie tam z egzemplarzem Dziennika Zachodniego, będzie mógł za darmo sprawdzić stan zawieszenia auta.
- Nieodpłatnie sprawdzimy, czy nie ma luzów w zawieszeniu - mówi Stanisław Szulc z Transbud Katowice - Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów w Raciborzu. - Przy okazji możemy sprawdzić też wiele innych rzeczy, na przykład amortyzatory, które "siadają" na naszych dziurawych drogach. Gdy są wybite - auto skacze i jazda nie należy do przyjemnych, a w samochodach z ABS-em nie, system nie działa poprawnie - dodaje.
Fachowcy mogą przetestować również hamulce - bo podczas dalekiej trasy szalenie ważne jest to, by "nie łapało koła".
Wielu mieszkańców pojedzie nad morze nocą, dlatego koniecznie trzeba zadbać również o dobre oświetlenie.
- Każdy może sprawdzić światła we własnym zakresie. Można podjechać pod drzwi garażu i zobaczyć, czy lampy nie świecą zbyt wysoko. Kierowcy bardzo często niewłaściwie montują żarówki albo też kupują tanie w dyskontach. W naszej stacji wyregulujemy światła - dodaje Szulc. Jeśli zajdzie taka potrzeba dopompują tu także koła. - Warto przyjechać do nas już z jakimś bagażem, bo ciśnienie w kołach jest inne, gdy samochód jest pusty - dodaje Szulc.
Pracownicy stacji przypominają także o tym, by przed wyjazdem sprawdzić poziom płynów eksploatacyjnych, a także by wyposażyć się w kamizelkę i gaśnicę. - Dobrze mieć też apteczkę, choć nie jest ona w Polsce wymagana. Ale uwaga, jeśli jedziemy za granicę - w wielu państwach trzeba ją mieć - zauważa Leonard Białuski. - Powinniśmy też pomyśleć o innych dokumentach. Jadąc do Chorwacji potrzebujemy na przykład zieloną kartę - dodaje. W stacji przestrzegają też, by nie wybierać się w podróż, jeśli na tablicy z prędkościomierzem świeci któraś z "kontrolek". - To sygnał, że coś jest nie tak i trzeba to sprawdzić - dodają.
Niestety po wizycie w stacji kontroli zdarza się, że trzeba później udać się do mechanika. Jednak by, mieć spokojny urlop, lepiej naprawić auto teraz niż 300 kilometrów od domu.
- Warto nie zostawiać tego na ostatni moment. Lepiej nie jechać w długą trasę zaraz po wizycie u mechanika, lepiej "dotrzeć" auto na krótkich dystansach. Zdarza się na przykład, że coś jest nie dokręcone - radzi Leonard Białuski.
Na wizytę z wyprzedzeniem można umówić się m.in. w warsztacie Huberta Kozielskiego przy ul. Rudzkiej 61. Sprawdziliśmy, tu ceny nie są wygórowane. - Za wymianę jednego amortyzatora trzeba zapłacić od 40 do 50 złotych. To robocizna. Amortyzatory, w zależności od marki auta kosztują od 130 do seicento do 200 złotych do BMW - mówi Hubert Kozielski. Ile trzeba czekać na auto?
- Zależy co jest do roboty. Zbieżność ustawimy w 30 minut, ale warto zadzwonić i umówić się na wizytę wcześniej. Wiele osób dopiero jadąc na wakacje przypomina sobie o wymianie kół na letnie i są kolejki - dodaje.
_____________________________________________________________
Przygotuj się na wydatki
Podczas planowania urlopu i szacowania kosztów trzeba liczyć się także z tymi, jakie poniesiemy u mechanika.
- nowy amortyzator: do seicento - ok. 130 zł, do BMW - ok. 200 zł (jedna sztuka), wymiana jednego amortyzatora 50 złotych,
- olej: od 90 do 250 złotych, wymiana oleju 20 złotych.
- ustawienie zbieżności: 50 złotych,
- naprawa zawieszenia: 150 złotych (robocizna).
Który warsztat jest godny polecenia? Czekamy na Wasze komentarze!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?