Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interwencja OTOZ Animals w gminie Ostaszewo. Znęcał się nad psami

red
OTOZ Animals otrzymało zgłoszenie, że psy na jednej z posesji w gminie Ostaszewo są bite pałką policyjną, chude, niekarmione, niepojone i bez bud. Ich interwencja potwierdziła te informacje. Zwierzęta zostały odebrane właścicielowi.
OTOZ Animals otrzymało zgłoszenie, że psy na jednej z posesji w gminie Ostaszewo są bite pałką policyjną, chude, niekarmione, niepojone i bez bud. Ich interwencja potwierdziła te informacje. Zwierzęta zostały odebrane właścicielowi. OTOZ Animals
OTOZ Animals otrzymało zgłoszenie, że psy na jednej z posesji w gminie Ostaszewo są bite pałką policyjną, chude, niekarmione, niepojone i bez bud. Ich interwencja potwierdziła te informacje. Zwierzęta zostały odebrane właścicielowi.

OTOZ Animals otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowości w gminie Ostaszewo ktoś znęca się nad zwierzętami. Z informacji, które trafiły do organizacji wynikało, że psy znajdujące się na jednej z posesji w żuławskiej gminie były bite, chude, niekarmione, niepojone i bez bud. Według osoby zgłaszającej kilka psów zostało brutalnie zabitych przez właściciela już wcześniej.

- Zgłoszenie brzmiało drastycznie. Kiedy otrzymujemy takie zgłoszenie mamy nadzieję, ze może choć część przekazanych informacji nie jest aż tak dramatyczna. Niestety w tym przypadku wszystko się zgadzało - mówią przedstawiciele OTOZ Animals. - Kiedy inspektorzy OTOZ Animals dotarli na miejsce od razu zauważyli szczęki, łopatki i inne kości zwierząt.

Na miejscu interwencji, obok domu inspektorzy znaleźli przywiązanego owczarka niemieckiego, który był bez budy i jakiegokolwiek schronienia. Pies był przykuty łańcuchem do szamba i cały trząsł się z zimna.

- Przerażony, biedny, czekający na pomoc. Kiedy dotknęliśmy jego wychudzonego ciała, na którym czuć było wszystkie kości, ze strachu zrobił siku pod siebie. Głowa zwieszona w dół, ogon podkulony, brak kontaktu wzrokowego. Mamy duże podejrzenia, ze pies był katowany - tłumaczą przedstawiciele OTOZ Animals. - Zaraz za owczarkiem w kojcu pełnym odchodów znajdował się kudłaty, mały piesek. Jego buda, była jakby do połowy wbita w ziemię, po prostu zaczęła gnić. Kilka zbitych ze sobą desek, które na pewno nie stanowiły schronienia dla psa. Kiedy chcieliśmy wejść do kojca, okazało się, że wejście jest całe zadrutowane. Wniosek nasuwa się jeden. Ten pies nigdy nie zaznał wolności. Maluch również nie jadł od dawna. Na jego ciele czuć było cały kręgosłup i miednicę.

Inspektorzy na miejscu znaleźli jeszcze jednego psa. Po drugiej stronie posesji, przykuty wielkim łańcuchem, znajdowała się 3 kilogramowe zwierzę.

- Naprawdę, serce nam pękło na myśl jak takie małe stworzenie ma przeżyć zimę w prowizorycznej budzie. Kiedy nas zobaczyła zaczęła panicznie wyrywać się z łańcucha i szczekać, jakby błagała ,,zabierzcie mnie stąd". Tak też zrobiliśmy - dodają.

Wszystkie psy zostały odebrane właścicielowi. Teraz bezpieczne, pod opieką OTOZ Animals dochodzą do siebie.

- Nie godzimy się na coś takiego. Od razu złożyliśmy zawiadomienie na policję. Zrobimy wszystko, aby właściciel oprawca poniósł karę i już nigdy nie skrzywdził żadnego zwierzęcia - podkreślają przedstawiciele OTOZ Animals.

Dodajmy, za znęcania się nad zwierzęciem, grozi kara grzywy, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto