Henryk Siedlaczek: Cieszę się, że Marklowice i Kuźnia Raciborska głosowały na mnie

- Ten wynik nie jest dla mnie zaskoczeniem. To lekcja pokory, dla tych którzy uważali, że uprawiana przez nich polityka jest niezatapialna - mówi Henryk Siedlaczek.
- Nie znam jeszcze pełnych wyników, choć wygląda to żle. Ale różnie może jeszcze być. Cieszę się jednak z dwóch powodów. Po pierwsze z tego, że podczas kampanii zrobiłem nawet więcej niż bym mógł. Nie będę miał więc do siebie żadnych pretensji. A to w polityce jest ważne. Po drugie najważniejsze jest dla mnie to, że moja rodzinna miejscowość - Marklowice, a także gmina w której mieszkam - zagłosowały na mnie, jeśli chodzi o głosy oddane na Platformę - mówi Henryk Siedlaczek.
- To są te dwa pozytywne punkty, a trzeci? Zaczyna się od słowa "ewentualnie".

ZOBACZ:
Wyniki wyborów w Raciborzu