Dworzec PKP w Raciborzu w 2030 roku?

Luty 2014: Kolej miała sprzedać dworzec miastu
W lutym 2014 roku pisaliśmy o tym, że władzom PKP nie udało się sprzedać dworca na rynku komercyjnym (nie ma się czemu specjalnie dziwić, kolej chciała za obiekt 2,7 miliona złotych), dlatego sprzedadzą go miastu w trybie bezprzetargowym.

Czerwiec 2014: Miasto ma 700 tys, ale jest inwestor
Już w czerwcu pisaliśmy o tym, że choć w budżecie miasta przygotowano już 700 tys. zł na kupno obiektu, to w ostatnim momencie znalazł się prywatny inwestor, który chce wziąć nasz dworzec.

Marzec 2015: Nie ma inwestora
Teraz, w marcu 2015, okazuje się, że inwestora już nie ma.
- Wygląda na to, że dworzec nie zostanie sprzedany prywatnemu przedsiębiorcy. Sprawa jest trudna. Znów zmieniła się sytuacja. Jadę na spotkanie z nowym dyrektorem PKP, by rozmawiać o przyszłości tego obiektu - mówi nam Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.
Władze PKP nie zostawiają złudzeń. Dworzec nie pójdzie w ręce prywatne.
- Po przeanalizowaniu dotychczasowych działań dotyczących możliwości zagospodarowania dworca w Raciborzu doszliśmy do wniosku, że najkorzystniejszym rozwiązaniem dla nas i społeczności lokalnej będzie zbycie dworca na rzecz samorządu lokalnego. W związku z tym rezygnujemy ze sprzedaży dworca na rynku komercyjnym - mówi nam Maciej Bułtowicz z biura prasowego Polskich Kolei Państwowych S.A. Na koniec powtarza znaną już dobrze frazę, że kolej prowadzi rozmowy z Urzędem Miasta w sprawie przekazania obiektu na rzecz gminy.

2030?: Dworzec to kompletna ruina
Dworcowi, z którego kiedyś odjeżdżał Orient Express, wróżymy nieciekawą przyszłość. Za kilka lat z parteru wyniesie się punk dorabiania kluczy, znikną kasy biletowe i jedynymi gośćmi będą tu bezdomni, szukający schronienia na noc. Aż w końcu i oni znikną, bo obiekt będący kompletną ruiną będzie groził zawaleniem.