Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druga tura wyborów w Raciborzu. Polowy czy Lenk?

Arek Biernat
Mirosław Lenk i Dariusz Polowy
Mirosław Lenk i Dariusz Polowy arc
W niedzielę o fotel prezydenta Raciborza zmierzą się Dariusz Polowy i Mirosław Lenk. Co trzeba zrobić w najbliższej kadencji? Odpowiadają kandydaci.

Przed drugą turą wyborów o fotel prezydenta Raciborza postanowiliśmy zadać dwa pytania kandydatom. Pierwsze brzmiało Jakie przed miastem stoją największe wyzwania, które należy zrealizować w ciągu najbliższych pięciu lat? Natomiast drugie: Dlaczego mieszkańcy mają głosować właśnie na pana?

Dariusz Polowy podkreślił, że w pierwszej kolejności należy przystąpić do rozwiązywania problemów komunikacyjnych Raciborza.

- Z jednej strony da to pewne wytchnienie mieszkańcom, czyli poprawi jakość życia. Z drugiej, ułatwi to funkcjonowanie istniejących przedsiębiorstw w mieście i będzie dodatkowym wabikiem na nowych inwestorów. Przykładem są problemy na ul. Głubczyckiej w godzinach powrotów z pracy. Korek blokuje nerkę przy kościele św. Mikołaja. Blokuje więc tranzyt Opole - Ostrawa i w jakiś sposób Opole-Rybnik. Rozwiązaniem jest bajpas przez ulicę Wierzyńskiego. Dzięki budowie drogi jednokierunkowej dla samochodów osobowych będzie można szybko dostać się z Koloni Pawłów do ul. Starowiejskiej, omijając raciborską nerkę. Tutaj też jest kwestia rozmów z mieszkańcami, ale od czegoś trzeba zacząć. Nie możemy czekać tylko na obwodnicę. Stawiam też na budowę rond - mówi Dariusz Polowy.

- Należy pamiętać o walce ze smogiem i wdrażaniu programu Czyste Powietrze, nie może też zabraknąć dalszej pracy na rzecz Odry. Co nie znaczy, że innych rzeczy nie będzie się robić - dodaje Polowy.

Dlaczego mieszkańcy mają głosować właśnie na niego?

- Jeżeli konkurent określa się mianem przewidywalnego, no to rzeczywiście jest to prawda. Widać przez 12 lat, co pokazał. Cytat z rozmów z mieszkańcami: „Robi się z Raciborza zaścianek”. Ja oferuję samorząd aktywny i człowieka, który nie będzie się bał tego, że należy w każdym miejscu wchodzić drzwiami albo oknami, żeby cokolwiek załatwić dla miasta i mieszkańców - podkreśla.

Mirosław Lenk w pierwszej kolejności stawia na budownictwo mieszkaniowe (w programie zapowiedział tysiąc nowych lokali).

- Sprzedajemy mieszkania komunalne z ogromną bonifikatą, zasób topnieje, a jeśli myślimy o utrzymaniu potencjału miasta, to musimy budować nowe lokale. Z każdego programu. Teraz budujemy głównie z Banku Gospodarstwa Krajowego. Jeśli będzie trzeba to skorzystamy z rządowego programu Mieszkanie+ i w porozumieniu z prywatnymi deweloperami i spółdzielniami mieszkaniowymi. Bez mieszkań nie zatrzymamy mieszkańców - mówi Mirosław Lenk. Dodaje, że działki w Raciborzu cieszą się zainteresowaniem, nie brakuje też rodzin w kolejce po mieszkanie komunalne. Jego zdaniem ludzie chcą mieszkać w mieście, bo jest piękne, a w okolicy można dostać dobrze płatną pracę.

Jednocześnie chce rozwiązywać problemy komunikacyjne. Czyli praca na rzecz budowy obwodnic Raciborza (Pszczyna - Racibórz i starania o wykonanie odcinka do Rybnika, a także starania o budowę obwodnicy od Sudoła do ul. Piaskowej). Zamierza też postawić na zdrowie (walka ze smogiem, programy profilaktyczne). Dlaczego mieszkańcy mają głosować na Lenka?

- Jeśli coś obiecuję, to w zasadzie realizuję. Nie muszę się uczyć samorządu. Przygotowałem fundament na którym mogę stawiać następne kroki - kończy Lenk.

W niedzielę druga tura wyborów prezydenckich w Raciborzu. Lokale wyborcze będą czynne od godz. 7 do 21.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto