Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat w Turzu

Aleksander Król
W tym tygodniu olbrzymie pompy z Czech w dalszym ciągu pompowały wodę w zalanej przez rzekę Suminkę części Turza
W tym tygodniu olbrzymie pompy z Czech w dalszym ciągu pompowały wodę w zalanej przez rzekę Suminkę części Turza Fot. Aleksander Król
Domy w Turzu zalała nie tylko Odra, ale też Suminka, która zerwała wały w Nędzy. Władze mają żal do ŚZMiUW o to, że nie działały przepompownie

Gdy na początku tygodnia w większości zalanych przez Odrę wsiach opadła woda, dramat w miejscowości Turze trwał nadal. Olbrzymie pompy sprowadzone z Czech i Warszawy w dalszym ciągu pompowały tam wodę.

- Wody nie ma już w części naszej wsi zalanej przez Odrę, ale w dalszym ciągu zalane są domy, które zatopiła Suminka, płynąca przez Nędzę. To tam przerwało wały i nikt tego nie zauważył. Nie sprawdzono obwałowania w sąsiedniej gminie, dlatego teraz cierpią nasi mieszkańcy - mówi Marcelina Waśniowska, sołtys miejscowości Turze.

Strażacy, którzy od wielu dni pompują wodę na moście w Turzu tłumaczą, że w tej części wsi w ogóle nie powinno być wody. - Ten fragment jest obwałowany z każdej strony. Zabezpieczyliśmy go jeszcze tamą na moście. Woda zalała nas od drugiej strony. Nikt się tego nie spodziewał - mówi Edward Piechula z OSP w Turzu.

W Urzędzie Gminy Kuźnia Raciborska nie obwiniają władz Nędzy. - Obwałowania nie są własnością tej gminy, tylko znajdują się na jej terenie. Jednak faktem jest, że nasi strażacy sprawdzili wszystkie wały na terenie Kuźni Raciborskiej, a widać nie zrobiono tego u sąsiadów - mówi Rita Serafin, burmistrz Kuźni Raciborskiej.

Wójt Nędzy nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie dam sobie wmówić, że to nasza wina. Uszkodzenie wału Suminki powstało wiele kilometrów od Nędzy, bliżej Turza. Gdy tylko zauważyliśmy awarię, natychmiast pojechali tam nasi strażacy. Wcześniej wszyscy bez wytchnienia ratowali nasze wsie: Ciechowice, Zawadę, a także Nędzę - mówi Anna Iskała, wójt gminy Nędza. - Nie otrzymaliśmy żadnej pomocy z zewnątrz. Całą akcję prowadziliśmy własnymi siłami - mówi Iskała, dodając, że za działania przeciwpowodziowe w powiecie odpowiedzialny był cały sztab ludzi.

Władze Nędzy i Kuźni Raciborskiej tłumaczą, że odpowiedzialny za to, co się stało jest Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach, do którego należą zarówno wały jak i przepompownie w Ciechowicach i Turzu. Ta pierwsza w ogóle nie zadziałała. - Nie będziemy niczego żądać od ŚZMiUW w Katowicach, jeśli urząd wojewódzki pokryje nam wszelkie koszty związane z prowadzeniem działań. Wydaliśmy olbrzymie pieniądze na paliwo do agregatów i na utrzymanie pomp z Niemiec. Mam nadzieję, że wojewoda da nam obiecane 100 tys. zł - dodaje Iskała. Twarde rozmowy z dyrekcją ŚZMiUW zapowiada burmistrz Kuźni Raciborskiej. - Rozwiązania techniczne zastosowane w przepompowniach to skandal. Całe zasilanie zainstalowano poniżej poziomu zalewowego. W efekcie, gdy przyszła woda, nie można było uruchomić pomp - mówi Rita Serafin. - Za pieniądze, które musieliśmy wydać na paliwo do agregatów i prowadzenie akcji, można by było wybudować zupełnie nową przepompownię - dodaje.

W Śląskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych przekonują, że nie zawiniły rozwiązania techniczne w Ciechowicach. - Był tak olbrzymi napływ wody, że zainstalowane tam pompy po prostu nie dały rady - ucina Waldemar Niemiec z raciborskiego biura terenowego ŚZMiUW. W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Mainka, dyrektor ŚZMiUW. - Przepompownia nie ruszyła, bo została zalana. Woda nareszcie opadła na tyle, że możemy wreszcie wymienić tam zalane silniki na nowe. Jeszcze dziś postaramy się uruchomić także pompownie w Turzu - mówił we wtorek Mainka, dodając, że będzie analizowane to, dlaczego urządzenia nie zadziałały.

- Każdego roku prowadzone są kontrole. Wszystko zapisane jest w protokołach - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto