– Mamy nadzieję, że obejdzie się bez incydentów. Ostatnio kibice z Jastrzębia byli w Czechowicach – dzwoniłem do tego klubu i zapewnili mnie, że było spokojnie. Piłka jest dla ludzi. Niech przyjeżdżają wspierać swoich – mówi Andrzej Starzyński, prezes KP Unia Racibórz. W klubie mają inne zmartwienia.
Bardziej przejmują się wynikiem sobotniego spotkania. – Przed meczem z Bojszowami kilku naszych zawodników nie trenowało ze względu na chorobę i małe kontuzje. Niestety to było widać podczas meczu. Mam nadzieję, że teraz wszyscy będą w dobrej dyspozycji. Mamy małą kadrę i każda kontuzja to ból głowy trenera, który ma problemy z uzbieraniem jedenastki na kolejne mecze – zauważa Starzyński.
Unitów czekają teraz trudne przeprawy. W środę jadą do Bielska, gdzie zagrają z Rekordem, czyli obecnym liderem. Potem zmierzą się z Rydułtowami. To będzie mecz o sześć punktów. Jesteśmy sąsiadami w tabeli i musimy zrobić wszystko, żeby wygrać to spotkanie – dodaje Starzyński. Nasza Unia zajmuje obecnie 14 miejsce w czwartoligowej tabeli, tuż przed Rydułtowami i Żorami.
Sobotnie spotkanie z Jastrzębiem rozegrane zostanie w Raciborzu o godzinie 16.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?