Strażacy niedawno gasili pożar w opuszczonym budynku gospodarczym przy ulicy Cegielnianej w Raciborzu. Ogień zaprószył bezdomny, który pomieszkiwał w garażu. Niestety do takich zdarzeń dochodzi częściej, bo pustostanów w Raciborzu nie brakuje. W nieużytkowanych budynkach przebywają nie tylko bezdomni, ale także bawi się w nich młodzież, często nadużywając alkoholu. Tak jest między innymi w Studziennej, gdzie młodzi ludzie na swoją siedzibę upatrzyli sobie jeden z budynków dworcowych PKP.
- W końcu dojdzie tu do tragedii. Wieczorami spotykają się tam podejrzani ludzie. Puszczają muzykę, piją alkohol. Aż strach przechodzić obok byłego dworca. Ktoś powinien się tym zająć - mówi pani Elżbieta, która prosi by nie podawać jej nazwiska.
Pociągi osobowe do Studziennej nie zajeżdżają już od wielu lat. PKP zabezpieczyło swoje budynki, ale czas i wandale zrobili swoje. Dziś bez problemu można dostać się do jednego z budynków, który zmienił się w melinę. Mieszkańcy obawiają się podpitych wyrostków, tym bardziej, że w okolicy dworca jest ciemno.
- Policja powinna tutaj wysyłać swoje patrole. Tym bardziej, że nie chodzi tylko o bawiącą się młodzież. Złomiarze regularnie wycinają lampy, które znajdują się przy peronie. Z ziemi wystaje już kilka metalowych kikutów - mówi Marian Drabek, mieszkaniec Raciborza.
Tymczasem policja nic nie wiedziała o dewastacji mienia i balangach na dworcu PKP. - Nie mieliśmy takich zgłoszeń. Nie przypominam sobie żadnych tego rodzaju incydentów w okolicach dworca w Studziennej - mówi młodszy aspirant Edward Kowalczyk z raciborskiej policji.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?