– Nie możemy jej dalej utrzymywać. Kosztuje nas to 440 tys. zł rocznie, a w szkole uczy się 27 dzieci. W przyszłym roku będzie ich jeszcze mniej – mówi Mirosław Lenk.
W tej sytuacji rodzice mogą posłać dzieci do "osiemnastki" w centrum lub oddalonej ledwie o kilometr szkoły w Studziennej. Jednak ta druga to szkoła dwujęzyczna, więc rodzice boją się, że ich dzieci nie nadrobią zaległości.
Władze zapowiedziały, że w budynku szkoły w Sudole może w przyszłości powstać np. świetlica.
Więcej o szkole w Sudole czytaj w piątkowym Tygodniku Dziennika Zachodniego
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?