Mieszkańcy zalanego w 1997 roku Raciborza oraz wsi, które znalazły się pod wodą podczas ubiegłorocznej, majowej powodzi będą musieli jeszcze poczekać.
Tymczasem w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach zapewniają, że nie ma żadnych opóźnień. - Jestem zaskoczony słysząc, że mamy jakieś opóźnienia. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem - przekonuje Artur Wójcik, dyrektor RZGW. Przyznaje jednak, że wciąż nie ma m.in. pozwolenia wodnoprawnego i jeszcze nie składają wniosku do wojewody o pozwolenie na realizację inwestycji. - Ale bardzo zaawansowane są prace m.in. nad uzupełnionym raportem oddziaływania środowiskowego, mamy już gotowy projekt budowlany, który teraz ocenią międzynarodowi eksperci. Dobrze idą też sprawy związane z przesiedleniem mieszkańców Nieboczów - wylicza Artur Wójcik. - Mamy już wykupione 60 procent gruntów pod nową wieś - dodaje, ale o konkretnej dacie rozpoczęcia budowy zbiornika nie chce mówić.
- Na pewno będzie to przyszły sezon budowlany - przekonuje. Niestety zapewnienia o tym, że już prawie budują, mieszkańcy słyszą od lat. Racibórz Dolny ma być suchym polderem, którego pojemność wyniesie 185 mln metrów sześciennych. Koszt inwestycji to 1,7 mld zł.
Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?