Spotkanie ostatniej szansy zaplanowano na jutro. Do tego czasu związkowcy nie chcą mówić o żadnych akcjach protestacyjnych. Przyznają jednak, że 2 września w kopalniach koncernu odbędzie się referendum w sprawie strajku generalnego.
Wczorajsze negocjacje rozpoczęły się w urzędzie wojewódzkim. Wojewoda Zygmunt Łukaszczyk jako przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego przez kilka ostatnich tygodni próbował mediować między zarządem Kompanii a jedenastoma centralami związkowymi, które od kwietnia pozostają w sporze zbiorowym z zarządem spółki. Kiedy wczoraj po dwóch godzinach rozmów negocjacje przeniosły się (już bez udziału wojewody) do siedziby KW wydawało się, że lody zostały przełamane i jest szansa na porozumienie. Po kolejnych kilku godzinach było już wiadomo, że sprawy potoczyły się zupełnie inaczej.
- Atmosfera dialogu prysła. Mieliśmy nadzieje na konstruktywne, analityczne rozmowy, a tymczasem było jak zawsze. Przedstawiciele Kompanii są przekonani, że to, co oni wymyślili jest najlepsze i nikt inny nie ma prawa na ten temat dyskutować. Wydawało się, że w kontekście wizyty wicepremiera Pawlaka na Śląsku szefowie spółki chcieliby mu zameldować: panie premierze, zadanie wykonane, wszystko jest pod kontrolą - nie kryje rozgoryczenia Dominik Kolorz, szef górniczej Solidarności.
O szansach na przezwyciężenie impasu podczas czwartkowych rozmów nie chciał się jednoznacznie wypowiadać. Przedstawiciele Kompanii Węglowej tymczasem zapowiadają, iż nie ma mowy o jakiejkolwiek rezygnacji z założeń przyjętych w projekcie strategii spółki na lata 2010-2015. Rzecznik spółki Zbigniew Madej przekonuje, iż przyjęte w tym dokumencie zapisy nie oznaczają redukcji zatrudnienia w kopalniach (choć przyznaje, iż strategia zakłada ograniczenie wydobycia z 41 do 34 mln ton węgla rocznie).
- Zakładamy, że 14,5 tysiąca pracowników odejdzie na emerytury. W strategii uwzględniany też sprzedaż KWK Silesia, gdzie pracuje 800 osób oraz przejęcie KWK Bolesław Śmiały przez grupę energetyczną Tauron. W tym samym czasie planujemy jednak przyjąć 8300 nowych pracowników, wśród nich około 3000 absolwentów klas górniczych - wylicza Madej.
Czego chcą związkowcy
Najważniejsze z postulatów związkowych:
- gwarancja utrzymania w Kompanii Węglowej wynagrodzeń i stanu zatrudnienia na poziomie z ubiegłego roku (wedle wyliczeń związkowców wprowadzenie w życie zapisów strategii oznacza zwolnienie ze spółki 1400 osób).
- zachowanie w strukturach spółki wszystkich dotychczas działających w niej kopalń i zakładów. Chodzi przede wszystkim o deficytową kopalnię Halemba-Wirek w Rudzie Śląskiej (w ubiegłym roku przyniosła 323 miliony złotych straty), ale związkowcy nie godzą się też na likwidację KWK Anna, wydzielenie z Kompanii Węglowej KWK Bolesław Śmiały oraz Zakładu Remontowo-Produkcyjnego.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?