Wideo: Arek Biernat, Aleksander Król, W materiale wykorzystano fragmenty reportażu dla telewizji kablowej Vector autorstwa Henryka Szymury
Mija 25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Mieszkańcy, strażacy, no i wszystkie osoby, które były świadkami tego zdarzenia, o tej tragedii nie zapominają, między innymi dzięki memoriałowi, który co roku odbywa się w Raciborzu...
Zginął mój kolega. Zginęli nasi strażacy. Postanowiłem, że trzeba uczcić ich pamięć. Pierwszy memoriał był w 1992 roku. To był jeszcze mały memoriał. Pokazywaliśmy różne rzeczy, było sumo, mistrzostwa świata weteranów w zapasach. Poprzez ten memoriał po prostu, pragnęliśmy wyrazić szacunek poległym, ich rodzinom oraz tym wszystkim w Polsce, nie tylko strażakom, ale i żołnierzom, policjantom. Bo oni potrafią oddać dla kraju to co jest najcenniejsze – swoje życie.
Pan był strażakiem w tamtym okresie, prawda? Jak wspomina pan pożar lasów w Kuźni sprzed 25 lat?
No ja wtedy miałem wolną służbę, ale kiedy się dowiedziałem, że las płonie zaraz zgłosiłem się do komendy tutaj i zaraz pojechałem tam na miejsce. Później pojawiła się wiadomość, że Andrzej Kaczyna zginął. To było straszne. Dostałem polecenie, by zajmować się pogrzebami.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?