15 sierpnia 2012m r. tłumy mieszkaców uczestniczyły w patronalnym święcie w światyni w Rudach

Metropolita katowicki mówił m. in., że ważny jest kult Maryi Wniebowziętej, którą przed wiekami Ojcowie Cystersi z Rud Raciborskich wybrali na swoją duchową Przewodniczkę". Mówił też, że "Maryja jest naszą gwiazdą nadziei przez życie na ziemi. To Ona żyła świętymi Pismami. A kiedy powiedziała "tak", Pan wszedł wśród ludzi i wśród nas pozostał". Arcybiskup nawiązał też do biegaczki z Etiopii, która wygrała bieg na 5 kilometrów na ostatniej Olimpiadzie w Londynie. Po przekroczeniu linii mety zawodniczka wyciągnęła z koszulki obrazek Matki Bożej i ucałowała. - To był wzruszający moment. Co chciała powiedzieć? Ona zwyciężyła. Nie ja! - mówił Skworc. - My też w swoim życiu nosimy Maryję na piersi. Są to na przykład medaliki. Nasze troski stają się troskami Maryi. Nasze nadzieje łączymy z Maryją. Maryjo Matko nadziei prosimy Cię, abyśmy otwierali się na potrzeby innych, budowali świat coraz bardziej sprawiedliwy. Wstawiaj się za nami, aby plan Ojca się wypełnił - mówił Skworc. Metropolita nawiązał też do tego, że sportowcy przygotowywali się długo do Igrzysk. - Podejmowali morderczą walkę z ograniczeniami ciała. W biegach wielu biegło, ale jeden wygrywał. Tak jest w sporcie, ale nie w życiu. Wolą Boga jest nasze uświęcenie, zbawienie. Jednak ważny jest także wkład własny: szukanie światła, wyrzeczenie się wszelkich związków ze złem. Bóg daje nam gwiazdy - to drogowskazy. To osoby, które tak potrafią żyć. To też święci błogosławieni. To gwiazdy nadziei. Najjaśniejszą gwiazdą jest Maryja. Ona stała się żyjącą Arką Przymierza - dodał Skworc.
Metropolita mówił też, że "Wniebowzięcie" oznacza "ruch ku górze, patrzenie ku niebu". - Współczesna kultura masowa uwielbia ciało i spada w dół. Chrześcijaństwo wyznacza inny kierunek. "Gromadźcie swoje skarby w niebie". Gdzie skarb Twój, tam twoje serce. Życie chrześcijanina to patrzenie w górę i walka z tym, co wiąże nas ze złem i ściąga do ziemi - dodał Skworc.
Metropolita poruszył też kwestię in vitro. - To szara strefa. Nie można patrzeć bezczynnie na eksperymenty na ludzkich embrionach. To bezprawne działanie wobec życia. Ono jest święte i nienaruszalne. Potrzebujemy prawa, a nie bezprawia - mówił arcybiskup.