Udane starty kolarskie

Ekipa Cyklo Klubu Siódemka i Uczniowskiego Klubu Ziemia Raciborska wywalczyłyi punkty w wyścigach zaliczanych do Pucharu Polski. Najpoważniejszy sprawdzian z jazdy indywidualnej na czas odbył się w Koziegłowach. Spośród raciborzan najlepiej wypadł junior Łukasz Strzeduła, który w swojej kategorii wiekowej zajął 24 miejsce i zainkasował dwa punkty. Jego koledzy uplasowali się na dalszych pozycjach. Potem podopieczni trenera Romana Michny startowali w ogólnopolskim wyścigu kolarskim, który zorganizowano w Pińczycach niedaleko Myszkowa. - Trasa była wyjątkowo trudna - informuje Alojzy Strzeduła, działacz kolarski z Raciborza. - Największe kłopoty sprawiały cyklistom dziurawa jezdnia, długie podjazdy i ostre zakręty.

Najpierw rozegrano wyścig juniorów młodszych. Stawka liczyła 128 najlepszych w kraju kolarzy tej grupy wiekowej. Bardzo aktywnie jechał Radomir Liszewski. Raciborzanin załapał się nawet do "ucieczki". Kiedy do mety brakowało jeszcze tylko jednego okrążenia, peleton dopadł śmiałków. Niedługo potem z grupy zasadniczej oderwało się dwunastu cyklistów, którzy rozegrali walkę o zwycięstwo między sobą.

Peleton przyprowadził Radomir Liszewski, zajmując ostatecznie bardzo dobre trzynaste miejsce. Organizatorzy przydzielili pucharowe punkty pierwszej czterdziestce zawodników. W tym gronie zmieścił się jeszcze jeden raciborzanin: Martin Herzog, który uplasował się na 39 pozycji. Wśród raciborskich juniorów najlepiej spisał się Łukasz Strzeduła. Kolarze mieli do pokonania trasę o długości 130 km. Już na trzydziestym kilometrze Strzeduła zainicjował ucieczkę, pociągnął za sobą ośmiu innych zawodników. Następnie z prowadzącej wyścig grupki oderwało się kilku kolarzy, którzy dojechali do mety. Strzeduła minął linię mety na bardzo dobrej dwunastej pozycji.