Strefa Ekonomiczna w Raciborzu. Będzie tu praca!
Od dawna wiadomo, że wycofali się Belgowie. - Wciąż prowadzimy z nimi korespondencję, ale trzeba myśleć o nowych inwestorach. Chcemy uzbroić pozostałe działki - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. O nowego, dużego inwestora może być teraz trochę trudniej, bo od 1 lipca zamiast 40 proc. ulgi inwestycyjnej, dostaną oni 25 procentową. Szczęśliwie mniejszym firmom zachowano wcześniejsze ulgi. Ci, którzy już zainwestowali w strefie nie żałują. - Zwiększyliśmy moce produkcyjne, zyskaliśmy nowe rozwiązania, bo dziś buduje się zupełnie inaczej niż w latach 70-tych, ruch samochodów z surowcem wyrzucony jest poza osiedla. Jesteśmy bardzo zadowoleni z inwestycji w strefie- mówi Stefan Fichna, prezes Ramety. Firma się rozwija. Z początkiem września w strefie chce uruchomić produkcję. Będzie szukała nowych pracowników.
Trudniej o nowego inwestora w strefie
O nowego, dużego inwestora może być teraz trochę trudniej, bo od 1 lipca zamiast 40 proc. ulgi inwestycyjnej, dostaną oni 25 procentową.
Zmieniły się zasady, czekamy na nowe "wytyczne". Po wakacjach wszystko znowu ruszy - mówi Andrzej Zabiegliński, wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w skład której wchodzi raciborska strefa (Podstrefa Jastrzębsko-Żorska). Dodaje, że działka w Raciborzu zostanie podzielona na mniejsze - po 1 hektarze, bo takimi obecnie interesują się potencjalni inwestorzy na tutejszym rynku.
Będą nowe miejsca pracy w strefie ekonomicznej w Raciborzu
- Będziemy potrzebować od 20 do 30 nowych pracowników. Część doświadczonej załogi przejdzie do nowej hali. Docelowo będzie pracowało tam 100 osób - mówi prezes Stefan Fichna, prezes Ramety. Załogę ma stanowić 50 kobiet i 50 mężczyzn.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?