Raciborski port budzi kontrowersje
Nowy obiekt na Odrze budzi olbrzymie kontrowersje. Kosztował 2,9 mln złotych (ale większość to dofinansowanie). Radni opozycyjni od razu okrzyknęli przystań "betonem". Mieszkańcy mają mieszane uczucia.
- Brzydkie to, oby się przydało - mówi pani Weronika, którą spotkaliśmy w Parku Zamkowym.
Przystań kajakowa na Odrze musiała być betonowa
Władze obiecują, że przystań nie będzie szpecić i będzie dobrze wykorzystana. - Teraz trzeba to zaaranżować. Jesteśmy umówieni z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Raciborzu, studenci przygotują aranżacje. Będzie ładnie. Najważniejsze, że przystań spełnia wymogi bezpieczeństwa. Odra jej nie zabierze. Nic oprócz betonu tu nie wchodziło w grę, przecież Odra bywa i 10-metrowa - zauważa Mirosław Lenk. Dodaje, że trzeba teraz opracować plan imprez, podczas których będzie wykorzystana przystań. - Była mowa o szantach, plaży, grillowaniu. Nie wyobrażam sobie, żeby nie powstała sekcja kajakowa - mówi Lenk.
Piróg: Kajakarze z niej nie skorzystają
Duże wątpliwości ma jednak Bronisław Piróg. - Ta przystań to niewypał. Po pierwsze nie można tam dojechać z kajakami, jest wąsko, ostre zakręty, gdy będzie większa impreza auta z kajakami się nie wyminą - mówi Piróg. - Po drugie przystań jest zbyt płytka. Schody powinny iść w dół, nie do góry. Przecież jak Odra jest wysoka to i tak nikt nie pływa, a jak będzie płytka to nikt nie wejdzie na brzeg i nie zwoduje kajaka - mówi Piróg. - To pieniądze wyrzucone w beton. Na pewno nie wykorzystają tej przystani kajakarze - dodaje Piróg.
Czekamy na Ciebie!
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?