Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci pilnują, żeby nie doszło do ogromnej bijatyki w Spodku jak podczas EB Super Cup w 1998 roku

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Nad bezpieczeństwem uczestników i mieszkańców czuwają mundurowi z katowickiej policji wspierani przez policjantów z OPP Katowice i SPP Częstochowa.
Nad bezpieczeństwem uczestników i mieszkańców czuwają mundurowi z katowickiej policji wspierani przez policjantów z OPP Katowice i SPP Częstochowa. Śląska Policja
Spodek przyciągnął tłumy kibiców przez turniej piłki nożnej halowej Spodek Super Cup 14 stycznia, w którym wzięły udział GKS Katowice, Górnik Zabrze, ROW Rybnik, Podbeskidzie Bielsko-Biała, słowacki FK Żeleziarne Podbrezova i czeski Banik Ostrawa. Nad bezpieczeństwem uczestników i mieszkańców czuwają mundurowi z katowickiej policji wspierani przez policjantów z OPP Katowice i SPP Częstochowa, żeby nie było "powtórki z rozrywki" jak w 1998 roku, kiedy doszło do największej bijatyki w dziejach polskiej piłki nożnej halowej.

Śląscy policjanci cały czas zabezpieczają Katowice podczas rozgrywanego w Spodek turnieju Spodek Super Cup. Nad bezpieczeństwem uczestników i mieszkańców czuwają mundurowi z Policja Katowice wspierani przez policjantów z OPP Katowice i SPP Częstochowa oraz Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach Polska Policja.

- Zabezpieczenie policyjne nadal trwa. Policjanci Katowice wspomagani przez OPP Katowice i SPP Cześtochowa cały czas prowadzą działania - mówi nam kom. Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Historia lubi się powtarzać? Policjanci czuwają, żeby nie było bijatyki jak w 1998 roku

Kibice musieli czekać na wydarzenie 26 lat. W 1998 roku, kiedy turniej w Spodku zakończył się zadymą do tej pory wspominaną wśród starszych fanów. 17 stycznia 1998 roku był duży popłoch i panika. Ostatnie EB Super Cup zakończyło się bilansem wynoszącym:

  • sto osób poszkodowanych,
  • pięć osób trafiło do szpitala
  • jedna wymagała reanimacji.
  • ponad tysiąc krzesełek.

Pseudokibice zaczęli robić zadymę już podczas pierwszego meczu. Zaczęło się niewinnie od rzucania w siebie kanapkami i jabłkami. Do konkretów doszło, gdy sektor GKS-y zaczęli atakować kibole Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów. Podczas kolejnych rozgrywek sytuacja się uspokoiła, jednak w trzecim meczu wszyscy już bili się ze wszystkimi. Ochrona Spodka nie była w stanie opanować tego chaosu. Do akcji musieli wkroczyć funkcjonariusze policji.

Teraz policjanci czuwają, by powtórki z rozrywki nie było.

- Nie tylko chodzi o turniej. Musimy rozprowadzić ponad 5 tys. kibiców, niektórzy przyjechali tu autobusami, niektórzy pociągiem, więc nasze zabezpieczenie będzie trwało do momentu aż kibice bezpiecznie opuszczą Katowice - wyjaśnia nam kom. Agnieszka Żyłka.

Jak donosi nasz dziennikarz Tomasz Kuczyński tym razem imprezie towarzyszyła świetna atmosfera i wielkie sportowe emocje. Uczestnicy także mają nadzieję, że impreza będzie cykliczna i już na zawsze wróci do Spodka.

- Bardzo fajnie, że ten turniej wrócił do Spodka, kibice dopisali. Spotkałem kolegów z dawnych czasów. Cały czas mnie korci, żeby wyjść na boisko, ale to już ten wiek i jeszcze doskwiera mi kolano - mówił oglądający mecze z trybun Spodka były reprezentant Polski i legenda GKS-u Jerzy Wijas.

Czy tym razem turniej Spodek Super Cup zakończy się bez większych incydentów? Zapowiada się spokojnie, ponieważ w Spodku rywalizowały ze sobą zaprzyjaźnione kluby, a kibiców z Podbeskidzia nie było podczas dzisiejszych rozgrywek. Organizatorzy już informują, że następna edycja odbędzie się za 2 lata i zarezerwowali halę Spodka. Katowicka policja opublikuje natomiast oficjalny komunikat po zakończeniu działań.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto