W “Teorii języka obrazowego” nadaje pan fotografii nowe rozumienie?
Teoretycy fotografii widzą w niej najczęściej tylko medium, dzięki któremu przekazuje się jakieś informacje. I w jakimś sensie fotografia jest takim medium - “kablem transmisyjnym” jakichś informacji np. dla naukowców, dla przemysłu, dla prasy - dla różnych dyscyplin jest rejestratorem rzeczywistości. Obrazy fotograficzne są dokumentem, ale te same obrazy fotografik może użyć także do wypowiedzi artystycznych, subiektywnych, ponieważ fotografia spełnia wszystkie cechy języka, jest zapisem języka obrazowego.
Czyli poprzez fotografie można też się wypowiadać?
Oczywiście. Fotografią można mówić na przykład o problemach społecznych. Wówczas takie fotografie mogą być już samodzielną wypowiedzią, utworem. Fotografia z jednej strony służy innym dyscyplinom życia, ale jednocześnie ma własny warsztat do wypowiedzi w sztuce. Fotografia jako dyscyplina ma 176 lat. Wcześniej był rysunek, grafika, malarstwo. Tamte obrazy nie były jednak tak dokładne jak widzenie wzrokowe. One nie odpowiadały dokładności tego widzenia. Były artystyczną wypowiedzią subiektywną. Człowiek już w jaskiniach chciał poprzez rysunki zanotować rzeczywistość. Fotografia jest bardziej precyzyjna od obrazów olejnych i grafik , jest adekwatna do tego, co widzi człowiek. Można powiedzieć, że jest odpowiednikiem widzenia wzrokowego, zapisem takiego widzenia, zewnętrzną formą zapisu świata widzialnego, równoważną doznaniom wzrokowym człowieka.
CAŁY WYWIAD CZYTAJ W ŚLĄSK PLUS:
Bolesław Stachow: Fotografia jest naturalnym językiem
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?