Wybory 2014 Racibórz. "Debata w odcinkach"
Dziś "Jedno pytanie do kandydata..." jest nieco przewrotne. Często mieszkańcy Raciborza porównują swoje miasto z Rybnikiem i zazdroszczą większemu sąsiadowi. A więc nasze pytanie brzmi: Co z Rybnika warto by było zaszczepić w Raciborzu?
Odpowiada Mirosław Lenk, obecny prezydent Raciborza
Z wielu miast można by było czerpać wzory do naśladowania i wiele takich rzeczy się wykorzystuje. W ramach spotkań Subregionu Zachodniego, który tworzymy razem z Rybnikiem, Wodzisławiem, czy Żorami, przekazujemy sobie propozycje godne naśladowania. Każde miasto ma swoje atuty, ale też swoje problemy. Rybnik wykonał ostatnio remont deptaka, zrewitalizował centrum, wydał dużo pieniędzy, ale teraz martwi się, czy to sprawi, że wróci tam życie.
Czego zazdroszczę Rybnikowi? Przede wszystkim tego, że mieszkańcy Rybnika cieplej wypowiadają się o swoim mieście, które nie jest przecież ładniejsze od Raciborza. Znam prezydenta Fudalego i wiem, że Rybnik ma też swoje problemy, ale na zewnątrz wygląda bardzo dobrze. Czego nie zazdroszczę Rybnikowi? Że jest tak mocno rozbity dzielnicowo. To rodzi olbrzymie koszty związane choćby z utrzymaniem dróg, komunikacją. Trzeba pamiętać o tym, że Rybnik ma pozycję lidera, jako największe miasto regionu. Jest stolicą Aglomeracji i łatwiej mu sięgać po środki aglomeracyjne. Tak jak łatwiej robić to Częstochowie, Czy Bielsku.
Odpowiada Anna Ronin, redaktor Radia Mittendrin
W Rybniku Urząd Miasta jest bardziej przyjazny dla przedsiębiorców. Ludzie, którzy odwiedzają magistrat są traktowani na zasadzie klienta, prowadzeni są "za rękę", mogą liczyć na pomoc. Tak słyszałam od przedsiębiorców, którzy w Rybniku załatwiają swoje sprawy.
Racibórz potrzebuje też takiego ożywienia, jakie ma miejsce w Rybniku. Myślę na przykład o deptaku, niedawno oddanym do użytku. W Rybniku jest więcej młodych ludzi niż w Raciborzu. Coś się dzieje, jeździ się tam do klubów, kina, na zakupy. Tego brakuje w Raciborzu. Jednocześnie uważam, że z Rybnikem, jako miastem Subregionu Racibórz musi współpracować, nie konkurować.
Odpowiada Dawid Wacławczyk, obecny radny Raciborza
Od Rybnika możemy się uczyć mentalności samorządowej nastawionej na przedsiębiorczość, a nie na rozrywki. Od Rybnika możemy się także uczyć odważnego myślenia bez kompleksów, które pozwala chociażby na organizację wielkich koncertów. Wreszcie od Rybnika możemy się uczyć poważnego podejścia do współpracy z wyższymi uczelniami.
Racibórz nie może konkurować z Rybnikiem, a współpracować z większym miastem. W porządku, w Rybniku jest więcej pracy, to jednak w Raciborzu lepiej się żyje. Nasze miasto może proponować lepsze warunki do zamieszkania, nawet dla tych, którzy pracują w Rybniku. Racibórz być odskocznią na weekend, bo ma świetną ofertę kulturalną, aquapark, zieleń.
Swoistą "debatę w odcinkach", czyli cykl "Jedno pytanie do kandydata na prezydenta w Raciborzu" znajdziesz tylko co piątek w Dzienniku Zachodnim i na naszym portalu raciborz.naszemiasto.pl
Czekamy na Ciebie!
POLUB NAS NA FACEBOOKU
ZOBACZ TAKŻE:
Wybory 2014 Racibórz: Co kandydaci na prezydenta myślą o sobie
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?