Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straszyn: Grób niemieckiego żołnierza z czasow II wojny światowej znaleziono w pobliżu szkoły

Marek Adamkowicz
Tadeusz Jałoszyński ze znalezionym elementem ekwipunku niemieckiego żołnierza
Tadeusz Jałoszyński ze znalezionym elementem ekwipunku niemieckiego żołnierza fot. marek adamkowicz
Boisko przy Szkole Podstawowej w Straszynie tętni życiem: uczniowie grają tu w piłkę, mieszkańcy bawią się na festynach. Zaledwie kilka kroków dalej znajduje się nieoznakowana mogiła żołnierzy niemieckich. Sprawdzi ją ekipa z Fundacji "Pamięć".

- Znaleźliśmy ten grób w połowie lat osiemdziesiątych przy okazji budowy boiska i doprowadzania wodociągu - opowiada Tadeusz Jałoszyński, emerytowany dyrektor straszyńskiej podstawówki. - W wykopie leżały szczątki kilku osób. Widok niezbyt przyjemny.

Tadeusz Jałoszyński pamięta piszczele w butach podkutych gwoździami i rzeczy osobiste poległych - rozsypujący się portfel, banknoty, maszynkę do golenia, łyżkę Gerlacha.
- Szczątki nie zostały ekshumowane, bo jak wiadomo w tamtym czasie nie było sprzyjającego klimatu dla zajmowania się poległymi żołnierzami Wehrmachtu - mówi mężczyzna. - Teraz, kiedy już minęło tyle lat od wojny, chyba nadeszła pora, żeby zająć się tym grobem.
Mogiłą w Straszynie zainteresowała się już Fundacja "Pamięć" z Warszawy, która prowadzi na terenie Polski poszukiwania zaginionych żołnierzy niemieckich i opiekuje się ich grobami.

- Informację przekazaliśmy jednej z ekip ekshumacyjnych - usłyszeliśmy w fundacji - Postara się ona sprawdzić wskazany teren.
Zdaniem mieszkańców Straszyna, w okolicy znajduje się więcej zapomnianych mogił. To właśnie tutaj wiosną 1945 r. znajdowała się rozbudowana linia niemieckich umocnień, o której przełamanie toczyły się ciężkie walki. Ślady okopów i innych stanowisk bojowych wciąż są doskonale widoczne.
Niewykluczone, że w okolicy spoczywają też więźniowie KL Stutthof, ofiary Marszu Śmierci ze stycznia i lutego 1945 r. Tych, którzy nie wytrzymali trudów wędrówki, pochowano na skraju drogi do elektrowni. Oznaczona i zadbana jest natomiast mogiła czerwonoarmistów, prawdopodobnie lotników, których grób znajduje się nieopodal zapory wodnej.

- Znalezienie na terenie powiatu gdańskiego pozostałości po Wehrmachcie nie jest problemem - przyznają chodzący z wykrywaczami metali kolekcjonerzy drugowojennych militariów. O tym, czy podczas poszukiwań natrafiają na żołnierskie groby nie chcą jednak mówić.
Bardziej skore do zwierzeń są osoby starsze. Pamiętają miejsca, w których grzebano poległych. Dzięki ich wskazówkom we wrześniu ubiegłego roku ekshumowano szczątki żołnierzy niemieckich spoczywające przy kościele w Krzywym Kole na Żuławach. Ludzkie kości, prawdopodobnie żołnierza Wehrmachtu, znaleziono też w Lisewcu (gm. Kolbudy). Pochowano je na cmentarzu parafialnym w Pręgowie.

Według relacji świadków, pojedyncze groby mogą się też znajdować nad brzegami Raduni oraz na wzgórzach w okolicach Kolbud.
W sprawie zapomnianych grobów żołnierzy niemieckich należy się kontaktować z Fundacją "Pamięć", ul. Miedziana 3A/2 00-814 Warszawa, tel. 22 654 21 61, faks 22 652 60 12.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto