Smog w Raciborzu: Podejrzanie dymił komin, ale strażnicy...
Wtorek, 14 listopada, kilka minut po godz.12. z komina budynku mieszkalnego na rogu ulic Cegielnianej i Głubczyckiej Raciborzu wydobywa się gęsty dym gryzący w gardło, “siwo” robi się na pobliskiej ulicy. Niby nic dziwnego. Widok dość częsty o tej porze roku. Ale po chwili na ulicy Cegielnianej pojawia się samochód straży miejskiej. Zanim włączy się do ruchu i wjedzie w ulicę Głubczycką, minie minuta. Samochód nie zatrzymał się, strażnicy nie sprawdzili kotłowni. Pojechali dalej.
- Strażnicy miejscy w ogóle nie zareagowali i pojechali sobie dalej, a zakopcone pół ulicy. Może wolą kontrolować biedniejszych? - komentuje raciborzanin, który do naszej redakcji podesłał film ze zdarzenia.
O żadnej winie palącego w piecu wspomnianego budynku nie można mówić. Kontroli nie było, nikt nie został złapany za rękę, więc niczego nie można udowodnić. Mogło być tak, że paliwo było odpowiednie, ale to usterka pieca powodowała widoczne zadymienie. Tego się jednak już nie dowiemy, bo strażnicy interwencji nie podjęli.
Nie widzieli tego zdarzenia? - Komendant Straży Miejskiej zapewnia, że każda sytuacja ,w której strażnicy widzą budzący wątpliwości dym z komina lub otrzymują takie zgłoszenie, podejmują czynności. Prawdopodobnie w tej konkretnej sytuacji nie dostrzegli kopcącego komina - wyjaśnia Lucyna Siwek, z biura obsługi prezydenta Raciborza.
Mieszkańcowi miasta trudno w to uwierzyć. - Na filmie widać, że przejeżdżają obok tego budynku i przez ten gęsty dym! Za to pojadą do kamienic, gdzie mieszkańców z pewnością nie stać na węgiel? - pyta retorycznie.
Urzędnicy zapewniają, że w ciągu ostatniego miesiąca częstotliwość kontroli w centrum i dzielnicach Raciborza uległa znacznemu zwiększeniu.
- Tylko ostatnie 5 dni to 38 przeprowadzonych kontroli palenisk i nałożone 3 mandaty karne - dodaje Siwek.
W Raciborzu jeszcze ok. 2000 domów ma stare, węglowe źródła ciepła. Proceder spalania w nich odpadów, to niestety wciąż spory problem. Straż Miejska co roku w okresie grzewczym prowadzi kontrole, nakłada kary upomnienia i mandaty jednocześnie informując o szkodliwości spalania odpadów. Teraz dodatkowo prowadzi pokontrole pod względem spalania niedozwolonych: flotu i mułu. W tej kwestii nie mogą wystawić mandatu, ale mogą przekazać sprawę policji lub skierować wniosek o ukaranie do sądu.
Funkcjonariusze w czasie kontroli mają prawo do: wstępu na teren nieruchomości, przeprowadzania badań lub wykonywania innych niezbędnych czynności kontrolnych, żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego, żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z problematyką kontroli.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Skąd się wzięło Twoje nazwisko? Sprawdź!
Poszukiwani gwałciciele. Widziałeś ich? Są bardzo niebezpieczni [ZDJĘCIA, CZĘŚĆ 2]
Raport TUV 2018 [pełna lista] - ranking awaryjności samochodów. Sprawdź swoje auto!
Kalendarz CKM 2018 [ZDJĘCIA + 18] - Runmageddon partnerem [CKM grudzień 2017]
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego [ODC. 10 - 17.11.17 - 24.11.17]
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
