18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roszków. Wieś jak z pieśni Kochanowskiego [ZDJĘCIA]

Aleksander Król
Roszków Sielska Wieś Ziemi Raciborskiej 2013
Roszków Sielska Wieś Ziemi Raciborskiej 2013
Maleńka wioska blisko czeskiej granicy, lecz dobrze jest znana w całej okolicy" - pisała w wierszu o Roszkowie Maria Riedel. Dziś sława Roszkowa dociera daleko poza okolicę, bo maleńka wioska wygrała właśnie plebiscyt na najbardziej Sielską Wieś Ziemi Raciborskiej, zdobywając ponad 20 tysięcy głosów. A Roszków to przecież "Kilka ulic, kościółek, sklepów niewiele, przed domem spotykają się przyjaciele". Słowem, raj na ziemi.

Roszków wieś spokojna...

- Tu dobrze się żyje. Wszyscy się znają, jak w rodzinie - mówi Józef Staś, sołtys Roszkowa, manewrując swoim autem w ciasnych uliczkach urokliwej wsi. Tu jakiś mostek, tam zaś rzeczka, a w ogródkach bieleją pnie jabłoni. Dojeżdżamy do Tanty Any, jest słoneczny październikowy wieczór. Często słychać tu śmiechy młodzieży grającej w siatkówkę, albo piski dzieci, gdy w Noc Świętojańską po wałach zbiornika Buków przechadza się biała dama. Podobno noc spędzona w namiotach na biwaku zorganizowanym przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Roszkowa pamięta się do końca życia.

Roszków wieś wesoła ...

A w Roszkowie pamięta się też długo inne rzeczy, a już najweselej występy kabaretów. Nie jakiś tam sprowadzanych, ale stąd. - Robimy swoje skecze, albo małpujemy te z telewizji - śmieje się Halina Blokesz, przewodnicząca KGW Roszków. Gospodynie wcale nie muszą zresztą wychodzić na scenę, by było wesoło. - Baby po 40 chciały lecieć na zawodach strażackich, ale chopy powiedzieli, że lepszy nie - śmieje się Genowefa Bugla z KGW.

Półki w OSP uginają się od pucharów

Może i dobrze, że chopy polecieli sami (choć i żeńska drużyna strażacka zdobywa laury podczas zawodów), bo od pucharów w tutejszej remizie OSP aż półka się ugina. - Ochotnicza Straż Pożarna z Roszkowa zajęła ostatnio drugie miejsce w powiatowych zawodach strażackich w Kobyli (w męskiej i żeńskiej kategorii) - mówi Marcin Blokesz, zastępca prezesa OSP.

I pewnie tutejsi ochotnicy zajęliby nawet pierwsze miejsce, tylko zamiast ćwiczyć, ostatnio często schodzą do garażu, gdzie sami remontują wóz strażacki. - Zaraz sami, baby też pomagają - śmieją się gospodynie z KGW, bez których z pewnością nie odbyłby się Oktoberfest, z którego dochód zostanie przeznaczony na remont wozu. - W przyszłym roku też pomogą przy organizacji jubileuszy 80-lecia OSP Roszków - mówi Andrzej Mikieta, prezes tutejszych strażaków. Wówczas o tym jak to pierwy było w roszkowskiej straży opowiadać będzie 80-letni Bertold Kołek, najstarszy naczelnik OSP w powiecie. - Najpierw trza było załatwić auto. Dostali my milicyjnego Lublina. Trzeba go było przemalować i trocha ulepszyć - wspomina Bertold Kołek. To on w 1976 roku wydał decyzję o budowie nowej strażnicy. Była budowana w czynie społecznym.

Kościół budowali pod osłoną nocy

Zresztą mieszkańcy Roszkowa nie pierwszy raz zakasali rękawy. Razem ramię, koło ramienia budowali kościół. Choć wolno nie było. - Pamiętam to jak dziś. Miałem wtedy 15 lat, chodziłem wówczas do Szkoły Zawodowej i wiedziałem jak się cegłę trzyma - mówi Jan Wróbel z rady parafialnej. - Mieszkańcy rozbudowywali kaplicę pod osłoną nocy. Ceglę nam skonfiskowano i wywieziono do Turzy. Zbudowano tam z niej świetlicę - wspomina Jan Wróbel. Piękny kościółek, tak jak strażacy szykuje się do jubileuszu, bo kaplica z której powstał została poświęcona w 1884 roku. W przyszłym roku minie zatem 130 lat! - W 1995 roku powstała parafia Roszków, a pierwszym jej proboszczem był ks. Ryszard Rikert. Teraz proboszczem jest ks. Andrzej Morawiec. To dobry gospodarz - dodaje Wróblel. Kościółek jest pięknie odmalowany na zewnątrz i wewnątrz.

Zapach świeżej farby czuć też w świetlicy, królestwie młodzieży, którą niesamowitych rzeczy uczy Maria Riedel. Młodzi wkrótce znów wystawią przedstawienie. - U nas dzieci nie mają czasu na oglądanie telewizji - mówi pani Maria. Dorośli zresztą też, przecież nie po to budowali solidną, piękną, drewnianą wiatę przed remizą, by nudzić się w domu.

Kto głos Twej chwale zdoła?

Czy Kochanowski pisząc o Wsi spokojnej miał na myśli Roszków. Wszak nie sposób wspomnieć wszystkich pożytków wsi. W Roszkowie z Odry można wyciągnąć kły mamuta, albo dęby liczące 5 tys. lat. W Wielkanoc można podziwiać niesamowite, unikalne palmy, a w Boże Ciało wspaniały kwietny chodnik. Przekonajcie się sami, to sielska wieś!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto