Rodzina zastępcza. Gdzie jesteś moja nowa mamusiu?
Co roku liczba takich dzieci się zwiększa. A będzie ich jeszcze więcej. Według zapowiedzi za kilka lat liczba podopiecznych w domach dziecka w naszym kraju ma zmniejszyć się o połowę. Poza tym opieki potrzebują nie tylko dzieci z terenu naszego powiatu, bo do żywieckiego CPR-u codziennie trafia nawet dziesięć zapytań z obszarów innych powiatów o możliwości umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej.
- Chcemy pozyskać jak najwięcej kandydatów, którzy przejdą odpowiednie przeszkolenie, aby móc stać się niezawodową rodziną zastępczą, bo im będzie ich więcej, tym łatwiej i szybciej dzieci będą umieszczane w rodzinach, które są przygotowane i sprawdzone. W innym wypadku opuszczone dzieci muszą trafić do placówek opiekuńczo-wychowawczych - mówi Agata Lach, zastępca kierownika Powiatowego Centrum Pomocy Rodziny w Żywcu.
Specjaliści przekonują, że dla sytuacji dziecka nawet najlepsza placówka wychowawcza nie będzie tak dobra, jak rodzina zastępcza.
- Dzieci będące w rodzinach zastępczych mają możliwość wychowywania się w warunkach zbliżonych do naturalnej rodziny. Uczą się prawidłowych relacji społecznych poprzez nawiązywanie bliskich kontaktów z prawnymi opiekunami, swoim biologicznym rodzeństwem, a także dziećmi przebywającymi w danej rodzinie. Rodzina zastępcza zapewnia tak istotne dla prawidłowego rozwoju dziecka potrzeby, w tym najważniejsze poczucie akceptacji, miłości, bezpieczeństwa oraz uznania społecznego - zauważa Dorota Omyła, dyrektorka Poradni Psycholo-giczno-Pedagogicznej w Węgierskiej Górce.
Na Żywiecczyźnie funkcjonuje blisko 150 niezawodowych rodzin zastępczych
Chętni do zostania niezawodową rodziną zastępczą przechodzą odpowiedni kurs. Jego program zakłada przeprowadzenie pięćdziesięciu godzin szkolenia w formie zajęć grupowych oraz dziesięć godzin zajęć praktycznych w zawodowych rodzinach zastępczych lub rodzinnych domach dziecka. Kurs trwa przez trzy miesiące. Spotkania odbywają się raz w tygodniu. W tym czasie organizowane są spotkania z psychologami, prawnikiem, kuratorami sądowymi, czy sędziami sądów rodzinnych. Aby takie szkolenie się rozpoczęło, musi zgłosić się ośmiu-dwunastu kandydatów do zostania rodziną zastępczą. Kurs kończy się egzaminem i wydaniem opinii przez specjalistę.
To ważne, bo przed tworzącymi nowy dom dla potrzebujących dzieci stoi trudne wyzwanie, dlatego warto bardzo poważnie zastanowić się przed podjęciem ostatecznej decyzji o zostaniu rodziną zastępczą.
- To ciężka praca dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, dla osób, które są mocne psychiczne, wytrwałe i kochają dzieci, bo jeśli ktoś nastawia się na jakieś zyski to niech lepiej o tym zapomni - zauważa Helena Suława, która przez ponad dwadzieścia lat prowadziła Rodzinny Dom Dziecka w Rycerce Dolnej. Zauważa, że do nowej sytuacji muszą przygotować się nie tylko rodzice zastępczy, ale też inni członkowie rodziny, aby dać poczucie przyjmowanym dzieciom, że mają pełną rodzinę: babcię, dziadka, ciocie, wujków. Jakie rady dałaby kandydatom na przyszłych rodziców zastępczych? - Dzieciom trzeba dać odczuć, że są bezpieczne, bardziej nagradzać niż karać, bo one już są bardzo ukarane z tego powodu, że odbiera się ich od rodziny biologicznej. Bo niezależnie od tego jaka ta rodzina jest te dzieci ją kochają - odpowiada Helena Suława.
Psycholog natomiast dodaje: - Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika, że do rodzin zastępczych trafiają dzieci z różnorodnymi dys-funkcjami, z rodzin o niskiej wydolności wychowawczej, co implikuje wiele różnorodnych problemów. Stąd rodzice zastępczy korzystają ze wsparcia instytucji działających w powiecie na rzecz dzieci i młodzieży - podkreśla Dorota Omyła.
Osoby chętne do tworzenia rodzin zastępczych - w celu uzyskania dokładnych informacji na temat procedur proszone są o zgłaszanie się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Żywcu, przy ul. Ks. Pr. St. Słonki 24, od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 19.00.
W Polsce instytucja rodziny zastępczej ma swe korzenie już w czasach średniowiecza, kiedy to zakon salezjanów wyszukiwał dzieciom porzuconym lub osieroconym rodziny chcące się nimi zaopiekować, oferując w zamian nawet pomoc materialną. Pierwszym polskim aktem prawnym, w którym odniesiono się do opieki na dzieckiem, była Konstytucja z 17 marca 1921 r., jednak w latach 20. XX wieku zabrakło innych regulacji prawnych dotyczących tej kwestii. Działalność prowadzona przez rodziny zastępcze podlegała natomiast kompetencji samorządu terytorialnego. Chociaż w latach 1950-1970 rodzina zastępcza nie odgrywała większej roli ze względu na upowszechnienie instytucjonalnych form zastępczej opieki, to jednak obecnie zyskuje coraz więcej zwolenników.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?