Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyszłość skierniewickiego kina Polonez

Sławomir Burzyński
Ostatnią inwestycją w skierniewickim kinie Polonez był zakup nowych foteli
Ostatnią inwestycją w skierniewickim kinie Polonez był zakup nowych foteli fot. Sławomir Burzyński
- Chciałbym, żeby skierniewiczanie mieli trójwymiarowe kino już w lipcu, gdy na ekrany wejdzie Shrek w technologii 3D - mówi Piotr Bigos, zarządzający skierniewickim kinem Polonez.

Trzy lata temu rozpoczęto przebudowę kina, jednak wtedy o nadchodzącym przełomie nikt nie myślał. Budynek przy ulicy Wita Stwosza powiększono, dobudowując od frontu drugą salę, ale pod potrzeby teatru. Inwestorem był łódzki Teatr im. Jaracza, który realizował w Skierniewicach projekt "Utworzenie europejskich scen Teatru im. Stefana Jaracza w województwie łódzkim". Za 32 mln zł w pięciu miastach województwa rozbudowano istniejące ośrodki kultury, uzupełniając je o sceny teatralne. Samo zaplecze kinowe nie uległo większej zmianie: najnowsze projektory mają około 10 lat i wyświetlają filmy z 35-milimetrowej taśmy, a ostatnie zakupy to fotele do dwóch sal. Tymczasem gdzie indziej coraz częściej korzysta się z projektorów cyfrowych, a gdy w grudniu na ekrany kin wszedł film "Avatar" stało się jasne, że przed techniką 3D nie ma odwrotu. Czy skierniewickie kino przespało swoją trójwymiarową szansę?

- Gdy rozbudowywaliśmy kino dla potrzeb teatru, w Polsce nie było jeszcze kina cyfrowego. Teraz wiemy, że kino trójwymiarowe to przyszłość na najbliższe 10-15 lat - mówi Piotr Bigos.

W Polsce działa około tysiąca sal kinowych, z czego ok. dwustu może wyświetlać filmy trójwymiarowe.

- Potrzebny jest do tego cyfrowy projektor, serwer, będący źródłem sygnału dla projektora i systemu nagłośnienia oraz specjalne okulary - wyjaśnia Paweł Leszczyński ze specjalistycznej firmy Kinoekspert w Łodzi.

Rok temu takie zakupy oznaczały wydatek 800 tys. zł i były poza zasięgiem Miejskiego Ośrodka Kultury, w którego strukturach działa kino Polonez. - Obecnie koszty spadły o połowę i biorąc pod uwagę duży popyt, takie ceny już się utrzymają. Dlatego nie czekamy, tylko rozpoczęliśmy starania o dostosowanie kina dla potrzeb filmów 3D - mówi dyrektor Bigos.

W końcu marca upłynął termin składania wniosków o dofinansowanie cyfryzacji kina z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Wyniki mają być znane na przełomie wiosny i lata, jednak dyrektor Bigos jest przekonany, że kino dostanie pieniądze, w najlepszym wypadku połowę potrzebnej kwoty. - I staramy się właśnie o tę brakującą część, w ostateczności weźmiemy pożyczkę - mówi.

- Szukamy możliwości finansowych - potwierdza Beata Jabłońska, wiceprezydent miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto