Trzy lata temu rozpoczęto przebudowę kina, jednak wtedy o nadchodzącym przełomie nikt nie myślał. Budynek przy ulicy Wita Stwosza powiększono, dobudowując od frontu drugą salę, ale pod potrzeby teatru. Inwestorem był łódzki Teatr im. Jaracza, który realizował w Skierniewicach projekt "Utworzenie europejskich scen Teatru im. Stefana Jaracza w województwie łódzkim". Za 32 mln zł w pięciu miastach województwa rozbudowano istniejące ośrodki kultury, uzupełniając je o sceny teatralne. Samo zaplecze kinowe nie uległo większej zmianie: najnowsze projektory mają około 10 lat i wyświetlają filmy z 35-milimetrowej taśmy, a ostatnie zakupy to fotele do dwóch sal. Tymczasem gdzie indziej coraz częściej korzysta się z projektorów cyfrowych, a gdy w grudniu na ekrany kin wszedł film "Avatar" stało się jasne, że przed techniką 3D nie ma odwrotu. Czy skierniewickie kino przespało swoją trójwymiarową szansę?
- Gdy rozbudowywaliśmy kino dla potrzeb teatru, w Polsce nie było jeszcze kina cyfrowego. Teraz wiemy, że kino trójwymiarowe to przyszłość na najbliższe 10-15 lat - mówi Piotr Bigos.
W Polsce działa około tysiąca sal kinowych, z czego ok. dwustu może wyświetlać filmy trójwymiarowe.
- Potrzebny jest do tego cyfrowy projektor, serwer, będący źródłem sygnału dla projektora i systemu nagłośnienia oraz specjalne okulary - wyjaśnia Paweł Leszczyński ze specjalistycznej firmy Kinoekspert w Łodzi.
Rok temu takie zakupy oznaczały wydatek 800 tys. zł i były poza zasięgiem Miejskiego Ośrodka Kultury, w którego strukturach działa kino Polonez. - Obecnie koszty spadły o połowę i biorąc pod uwagę duży popyt, takie ceny już się utrzymają. Dlatego nie czekamy, tylko rozpoczęliśmy starania o dostosowanie kina dla potrzeb filmów 3D - mówi dyrektor Bigos.
W końcu marca upłynął termin składania wniosków o dofinansowanie cyfryzacji kina z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Wyniki mają być znane na przełomie wiosny i lata, jednak dyrektor Bigos jest przekonany, że kino dostanie pieniądze, w najlepszym wypadku połowę potrzebnej kwoty. - I staramy się właśnie o tę brakującą część, w ostateczności weźmiemy pożyczkę - mówi.
- Szukamy możliwości finansowych - potwierdza Beata Jabłońska, wiceprezydent miasta.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?