Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przecieka dach kościoła św. Jakuba na raciborskim rynku

Aleksander Król
Fot. Aleksander Król
Kilkanaście tysięcy raciborzan co niedzielę wrzuca do koszyczka pieniądze na remont dachu kościoła świętego Jakuba. To symbol i duma Raciborza

Przecieka dach kościoła Św. Jakuba, który znajduje się tuż obok raciborskiego rynku. Świątynia ma dla raciborzan szczególne znaczenie. To właśnie tu przed II wojną światową odbywały się mszę w języku polskim, zaś teraz głoszone są kazania w języku niemieckim. Kilkanaście tysięcy parafian kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, do której należy też Święty Jakub, od dawna podczas niedzielnych mszy wrzuca do koszyczka datki na remont dachu. To jednak nie wystarczy. Z pomocą idą urzędnicy miejscy i powiatowi, którzy przeznaczyli na ten cel odpowiednio 200 i 25 tysięcy złotych.

- Trzeba ratować nasz kościół. Rodzice opowiadali mi, jak przed wojną chodzili do Jakuba na polskie msze. Do środka nie może lać się woda - mówi pani Eugenia z Raciborza. Podobnego zdania jest Zofia Patuła, która mieszka w kamienicy, znajdującej się tuż obok świątyni. Przez okno z jej klatki schodowej widać zardzewiały dach kościoła. - Pamiętam, że gdy przeprowadziłam się tu w 1953 roku, rynek był jeszcze ruiną a nasz kościół był już wówczas odbudowany. To piękny zabytek. Trzeba go remontować, a urzędnicy powinni postarać się o pieniądze z Unii - mówi pani Zofia.

Jednak część mieszkańców uważa, że księża sami powinni znaleźć pieniądze na nowy dach. - Przecież co niedzielę zbierają datki, które powinny iść na tego rodzaju remonty. Przecież kościół nie jest biedną instytucją. A urzędnicy powinni raczej pomyśleć o remontach dziurawych dróg - mówi Joachim Horny, mieszkaniec dzielnicy Ostróg.

Urzędnicy tłumaczą, że 200 tys. zł przekazane kościołowi na remont dachu pochodzi ze specjalnej puli na ratowanie zabytków. - O te pieniądze mogą starać się wszyscy właściciele zabytków. Jednak w tym roku nie wpłynął żaden inny wniosek. Dlatego wesprzemy remont dachu kościoła. Zresztą nie tylko dlatego - w tej świątyni odbywają się ważne uroczystości, związane na przykład ze świętami narodowymi - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.

Ksiądz Ginter Kurowski, proboszcz parafii WNMP mówi, że potrzebny jest milion. - A nasi parafianie są raczej biedni i coraz starsi. A ze "starych portfeli" nie udźwignie się takiego ciężaru. Dach kościoła jest w fatalnym stanie. Blacha jest już przerdzewiała. Przewidywano, że wytrzyma 30 lat, a minęło 60 - dodaje. Proboszcz zamierza jeszcze w tym roku kupić miedzianą blachę. - Kościół św. Jakuba to wizytówka Raciborza. Był to kościół klasztorny Dominikanów, których sprowadzono do miasta w 1258 roku. Miał być rozebrany, ale został uratowany - mówi historyk Paweł Newerla.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto