Parowóz Halinka z Raciborza będzie buchać parą?
- Kupiliśmy “Halinkę” od PKP. Prace remontowe ruszą na przełomie marca i kwietnia. Poszukujemy jeszcze m.in. elektryka, który mógłby zająć się naprawą - mówi prezydent Raciborza Mirosław Lenk.
Miasto kupiło “Halinkę” od PKP za 12 tysięcy złotych. Odtąd mają dla niej nadejść lepsze czasy. Parowóz znów ma być wielką atrakcją Raciborza. - Chcemy remontować zewnętrzną konstrukcję, bo jeśli chodzi o sprawy mechaniczne, to maszyna nie będzie doprowadzona do sprawności technicznej - mówi nam Maciej Piątek z wydziału komunalnego w raciborskim magistracie. Tłumaczy, że na czas remontu lokomotywa nie będzie przenoszona, bo wówczas znacznie podskoczyłyby koszty.
- Zresztą podczas prac będziemy opierać się głównie na sponsorach. Mamy już m.in. przedsiębiorcę, który zadeklarował, że kupi potrzebne farby - mówi Piątek. Niektóre z elementów trzeba będzie odtworzyć, bo zostały skradzione albo zepsute. Niewykluczone, że Halinka “ożyje”. - Za wcześnie by o tym mówić, ale istnieje wiele możliwości, by uatrakcyjnić Halinkę. Można na przykład zainstalować jakąś wytwornicę pary, albo sprawić, że co godzinę w trakcie dnia będzie wydawała sygnał. Można iść za przykładem Krakowa, gdzie smok wawelski ział ogniem, gdy został wysłany esemes z hasłem “SMOK”. U nas można by było wysyłać hasło: “HALINKA”.
Para czy wesołe gwizdanie to melodia przyszłości. Teraz najważniejsze jest to, że “Halinka” odzyska dawny blask. Pewne jest też to, że zostanie w Raciborzu, choć zabiegała o nią też Zabytkowa Stacja kolejki Wąskotorowej w Rudach. Ba! W przeszłości, gdy w Rudach - jeszcze za poprzedniego kierownictwa nie działo się najlepiej “Halinka” została tam uprowadzona. To było w 2003 r., a tak sprawę opisywał wówczas Dziennik Zachodni:
“Ekipa szefa stowarzyszenia zabrała sprzed dworca PKP zabytkowy parowóz Tw-53, zwany Halinką. Leon Fila, naczelnik stacji PKP, złożył wtedy doniesienie o przestępstwie do raciborskiej prokuratury” - pisaliśmy na łamach DZ w 2003 roku (a archiwalny artykuł wciąż można znaleźć na stronie raciborz.naszemiasto.pl)
Ówczesny prezes stowarzyszenia z Rud wykorzystał wówczas moment przebudowy Placu Dworcowego, na którym stała Halinka. Tłumaczył, że zabrał Halinkę sprzed dworca PKP, bo niszczała pod gołym niebem. W końcu nasza Halinka wróciła do Raciborza.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?