Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ogień zabrał cioci i wujkowi wszystko". Zbierają pieniądze na remont domu. Pomóż

Arek Biernat
Ogień zabrał wszystko rodzinie z Gródczanek
Ogień zabrał wszystko rodzinie z Gródczanek Pomagam.pl
- Ogień zabrał dorobek życia mojej cioci i wujka. Ta tragedia miała miejsce w środku nocy, 28 sierpnia 2018 roku w Gródczankach (gmina Pietrowice Wielkie, powiat raciborski). Obudził ich krzyk mojej 13-letniej kuzynki. Zdążyli wybiec z budynku, zaalarmować pozostałych mieszkańców i wezwać straż pożarną - rozpoczyna dramatyczna apel o pomoc Paulina Krupińska zaangażowana w sprawę. Trwa zbiórka pieniędzy w internecie.

Do pożaru w Gródczankach (Pietrowice Wielkie) doszło 28 sierpnia. Pożarem został dotknięty budynek wielorodzinny. Na miejsce skierowano 3 zastępy PSP oraz 11 zastępów OSP. Kiedy strażacy dojechali na ulicę Wiejską, dach budynku stał w ogniu. Spaleniu uległy mieszkania na piętrze, dach oraz strych budnku. Podczas akcji gaśniczej woda zalała mieszkania na niższych kondygnacjach. Strażacy pomagali wynosić dobytek mieszkańców, ale nie wszystko dało się uratować.

W najgorszej sytuacji jest rodzina, której mieszkanie znajdowało się tuż pod miejscem powstania pożaru.

- Jednak ogień został zaprószony na poddaszu, tuż nad mieszkaniem mojej cioci i wujka, dlatego ich mieszkanie zostało zniszczone najbardziej. Płonący sufit wpadł do mieszkania, a ogień zajął większość pomieszczeń. Reszta z nich został zalana. Mieszkanie niestety nie było ubezpieczone. Pozostał tylko kredyt, który wujek wziął na remont mieszkania - napisała w apelu Paulina Krupińska.

Przypomina, że wszyscy mieszkańcy budynku od tamtego tragicznego dnia nie mogą do niego wejść, gdyż na razie nie nadaje się on jeszcze do użytku. Straty po pożarze oszacowano na około 300 tys. zł.

Po całym zdarzeniu mieszkańcy okoliczny wiosek oraz zakłady pracy ruszyły na pomoc. - Ciocia z wujkiem i kuzynką zostali obdarowani ubraniami oraz innymi artykułami pierwszej potrzeby. Ochotnicza Straż Pożarna z Gródczanek zorganizowała również festyn na ich rzecz (wujek jest strażakiem ochotnikiem w tej jednostce) - dodaje.

Przyznaje, że wkrótce trzeba będzie ruszyć z remontem mieszkania, który będzie wymagał nie tylko dużo pracy, ale i wiele pieniędzy. Potrzebne będzie też podstawowe wyposażenie.

- Stąd moja prośba o pomoc. Wiem, że oni sami nie poproszą o pomoc. Do dziś dnia są w wielkim szoku. Liczę na Państwa gest. Przy takim ogromie zniszczeń liczy się każda złotówka. Jeśli mogą ją Państwo poświęcić - to bardzo proszę o pomoc. W imieniu swoim oraz mojej rodziny. Zebrana kwota przeznaczona zostanie na remont mieszkania - od podstaw. Jeśli się uda to również na zakup podstawowych sprzętów potrzebnych do normalnej egzystencji. Może zebrana kwota nie wymaże z ich pamięci tej okropnej nocy, tego co przeżyli, ale za to pozwoli im iść do przodu. Być może z czasem zapomną o tym co się wydarzyło. Taką mam nadzieję i tego im życzę - kończy Internautka.

Do tej pory udało się zebrać nieco ponad 2 tys. zł. Jak pomóc? Ogień zabrał wszystko. Pomóżcie, trwa zbiórka pieniędzy [KLIKNIJ TUTAJ]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto