Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konie Racibórz: Gasaja miała się nie narodzić

Aleksander Król
Konie Racibórz: Gasaja miała się nie narodzić
Konie Racibórz: Gasaja miała się nie narodzić Aleksander Król
Niewiele brakowało, a mała Gasaja nie ujrzałaby nigdy światła dziennego. Jej matka - Gaja jechała już do rzeźni, mimo, że źrebnych klaczy do rzeźni oddawać nie wolno. - W ostatniej chwili została uratowana - mówi Józef Wawrzynek, hodowca koni czystej krwi arabskiej z Makowa. To właśnie w jego stajni przyszła na świat Gasaja.

Konie Racibórz: Nie oddaje się źrebnych klaczy do rzeźni

- Cała ta historia jest dziwna. Nie dość, że do rzeźni została oddana zdrowa klacz krwi arabskiej, to jeszcze była źrebna. A źrebnych koni do rzeźni oddawać nie wolno - mówi Wawrzynek. - Wykupiły ją dziewczyny z Warszawy, które hodują "araby". W sumie wykupiły cztery konie i szukały kogoś, kto się zaopiekuje zwierzętami. Dlatego wziąłem Gaję - mówi Wawrzynek.

Źrebię i jego matka mają się dobrze

Sam poród nie był łatwy, ale zarówno klacz, jak i źrebię przeżyli. Na początku matka bardzo broniła dostępu do swojej małej. Teraz Gasaja ma już prawie miesiąc.

O koniu, który nigdy nie miał się narodzić czytaj jutro (PIATEK 27 czerwca) w raciborskim wydaniu Dziennika Zachodniego. We wszystkich dobrych kioskach w powiecie raciborskim


Czekamy na Ciebie!
Polub nas na fejsie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto