Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kompost użyźni legnicki park

Tomasz Woźniak
- Plac zostanie przegrodzony pryzmami - mówi Tomasz Lewandowski, kierownik wysypiska
- Plac zostanie przegrodzony pryzmami - mówi Tomasz Lewandowski, kierownik wysypiska Fot. Piotr KrzyżAnowski
Już w maju ruszy na legnickim wysypisku miejskim w Dobrzejowie nowoczesna kompostownia. Co 6-8 tygodni będzie przerabiać 25 tysięcy ton gałęzi, liści i traw.

Do końca 2010 roku wysypisko przerobi 25 procent zgromadzonych odpadów biodegradowalnych. - Jako jedni z nielicznych spełnimy pierwszy próg redukcji tego typu odpadów - tłumaczy Józef Wasinkiewicz, prezes Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Legnica uniknie losu Wrocławia, któremu grożą kary za niedotrzymanie pierwszego terminu redukcji tych odpadów. Do roku 2020 wszystkie wysypiska powinny zmniejszyć o 65 proc. ich ilość w porównaniu z obecnym stanem.
Duży, mający ponad 15 arów powierzchni plac, zostanie wkrótce podzielony na 20 pryzm. Każda będzie miała system elektronicznego napowietrzania z dmuchawami. Dzięki temu odpady nie zgniją, tylko zbutwieją.

LPGK kupiło też rozdrabniarkę, rozdrabniarko-mieszarkę oraz przesiewacz. W tych maszynach przyszły nawóz będzie mieszany, ugniatany i rozcierany, zanim trafi do pryzm na "leżakowanie". Koszt inwestycji wyniesie ponad 10 mln zł. Eko Fundusz dał 2,6 mln zł, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pożyczył LPGK kolejne 5 mln zł.
Firma zamierza produkować dwa rodzaje kompostu: handlowy i użytkowy. Pierwszy, tzw. czysty kompost może być produkowany jedynie z naturalnych odpadów roślinnych. Wsad będzie dostarczany z ogródków, działek, osiedli domków jednorodzinnych. - Odbierzemy go bezpośrednio z domów i pojemników ustawionych na osiedlach - dodaje Wasinkiewicz. - Liczymy, że spełnimy ostre wymogi unijne dotyczące składu kompostu.

Właśnie wysokie wymagania są powodem, że tak niewiele polskich firm produkuje kompost, a na rynku dominują zagraniczne nawozy. Jeśli legnicki kompost spełni unijne kryteria, będzie nie tylko sprzedawany właścicielom ogrodów, ale także wykorzystany m.in. do użyźniania legnickiego parku. Natomiast jeśli jego jakość okaże się zbyt niska, i tak znajdzie zastosowanie - zostanie użyty do zrekultywowania terenu samego wysypiska śmieci. O tym, czy kompost będzie się nadawał do sprzedaży, zdecyduje jego próbna partia już w czerwcu.

Do końca robót zostały niecałe dwa miesiące. Gotowy jest już plac i kończona budowa magazynu. Pozostanie jedynie postawienie przegród i montaż elektronicznego napowietrzania. - Jesteśmy dobrej myśli - przyznaje Wasinkiewicz, którego spółka niemal co roku jest wyróżniana w ekologicznych konkursach.
W przyszłości LPGK zamierza także produkować kompost z odpadów, jakie wyrzucamy do kosza w domowych kuchniach.

Produkują prąd na wysypisku

Na legnickim wysypisku nic się nie marnuje. Od pięciu lat firma Ener-G ma na terenie składowiska małą elektrownię biogazową. Wykorzystuje gazy z odpadów do produkcji energii elektrycznej. Rok temu wymieniono w niej silnik na dwa razy wydajniejszy - o mocy 1 megawata. Może przetworzyć nawet 23 tysiące metrów kw. gazu na dobę i dostarczyć energię elektryczną do 5100 rodzin. LPGK nie chce też, by para powstająca przy schładzaniu silnika się marnowała. Planuje zamontować instalację, która dostarczałaby ciepło do budynków wysypiska. TOW

Czy masz też inne pomysły na to, by w Legnicy zagospodarowywać odpady? - podyskutuj na naszej stronie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto