"Jarmark na granicy" w Chałupkach odwiedziły tłumy

W miniony weekend swoje kramy rozłożyło tam ponad 130 kolekcjonerów z Polski i Czech, a także Niemiec i Holandii. Tymczasem już w niedzielę miłośnicy staroci powinni odwiedzić Gimnazjum nr 1, przy ul. Kasprowicza 4 w Raciborzu, gdzie odbędzie się kolejna giełda Lamus.

Impreza w szkole cieszy się coraz większą popularnością wśród uczniów i mieszkańców Raciborza.

- Zależało nam na tym, by odciągnąć młodzież od telewizorów i komputerów. Chcieliśmy zarazić ich kolekcjonerstwem. To wiąże się z pogłębianiem wiedzy na przykład z historii. Gdy ktoś zbiera jakieś stare przedmioty, zwykle stara się dowiedzieć też czegoś o czasach, w których je używano - mówi Maciej Swierz, pracownik techniczny szkoły, który razem z nauczycielem Krystianem Palettą wpadł na pomysł organizacji Lamusa.

Ostatnio szkolną giełdę odwiedziło ponad 300 osób. Organizatorzy spodziewają się, że tym razem przyjdzie jeszcze więcej kolekcjonerów.

- Byłem na jarmarku w Chałupkach i tam pytano mnie, czy nasza giełda się odbędzie. Wystawcy potwierdzali rezerwację miejsc. Tymczasem każdy może coś przynieść z domu na sprzedaż. Jeśli zabraknie miejsca w szkole, można ustawić stoisko na podwórku - dodaje Maciej Swierz. Podobnie jest zawsze w Chałupkach, gdzie między stoiskami kolekcjonerów, swoje rzeczy wykładają też mieszkańcy, którzy postanowili odkurzyć szafy i strychy.

- W tym cały urok tej imprezy. Każdy może przynieść jakąś starą rzecz, której już nie potrzebuje. Nie ważne, czy jest to radio, narty, rower, czy zabawki. Komuś może się to przydać - mówi pani Alicja z Krzyżanowic. - A za to, co uda się zarobić można na przykład zorganizować jakąś małą, rodzinną wycieczkę w góry - dodaje.

Następny "Jarmark na granicy" odbędzie się 12 września. Tymczasem niedzielna giełda staroci w Gimnazjum nr 1 w Raciborzu rozpocznie się o godzinie 8.