Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne odpady w lesie w Szymocicach [ZDJĘCIA]

Aleksander Król
Rozpuszczalniki, lakiery, farby od kilku tygodni wylewają się w lesie w Szymocicach (powiat raciborski), bo żadne służby ochrony środowiska nie mogą zabezpieczyć "świństwa", które wyrzucono na działce należącej do PKP.

Kilka ton odpadów niebezpiecznych przejechało przez pół Polski, by w końcu wylądować w podraciborskim lesie.

- Znaleźliśmy winowajców i sprawę oddamy do prokuratury. Odpady powstały w jednej z firm z Bielska-Białej, ale ta jest "czysta", bo zapłaciła kilkanaście tysięcy złotych za ich utylizację. Niestety, zgubiły się po drodze. Winna jest jedna z firm, która podrobiła dokumenty - mówi Robert Pabian, zastępca nadleśniczego z Rud Raciborskich.

Odpady trafiły do lasu trzy tygodnie temu

Ktoś pod osłoną nocy zjechał z głównej drogi - trasy łączącej Racibórz i Gliwice - i zrzucił z naczepy tony farb w proszku, farb ciekłych, rozpuszczalników i innych substancji ropopochodnych.

- Wyrzucono to w dwóch miejscach. Część trafiła na naszą działkę koło wiaduktu, niedaleko cmentarza w Rudach. Niestety, drugi ładunek wysypano w Szy-mocicach, na działce należącej do PKP. To był teren dawnej stacji wąskotorowej - mówi Robert Pabian. Dlaczego "niestety"? - dopytujemy.

- Bo gdyby wszystko wyrzucono u nas, już byśmy to posprzątali, a tak wciąż to świństwo leje się do lasu. Teren w tym miejscu jest już skażony - mówi Robert Pabian.

Nim leśnicy z Rud posprzątali swoją działkę, wydając na to 11 tysięcy złotych, dokładnie przyjrzeli się opakowaniom farb i lakierów, na których znaleźli adresy firm.

Leśnicy szybko dotarli do firmy z Bielska, która takich farb używa do malowania elementów aluminiowych. - Ale w Bielsku wszystko jest w porządku - mają papiery, że zapłacili za utylizację - mówi Pabian. W bielskiej firmie - choć nie zawinili - biją się w piersi.

- Dla nas to policzek. Dlatego podjęliśmy natychmiastową decyzję o rozwiązaniu umowy z firmą, której sprzedaliśmy nasze odpady - mówi Jacek Cholewa, dyrektor ds. logistyki w firmie z Bielska.

Farby przejechały pół Polski i wróciły na Śląsk

Okazuje się, że odpady wyjechały z Beskidów, pojeździły po Małopolsce, by wrócić na Śląsk, do lasu pod Raciborzem.

- Według dokumentacji najpierw trafiły do Mikołowa, potem Niepołomic, a stamtąd miały trafić do Częstochowy, ale tu nie dotarły, mimo że pieczątki i adres widnieją w dokumentach - mówi Robert Pabian.

- I tutaj mamy kolejne przestępstwo - fałszowanie dokumentów, poświadczenie nieprawdy. Firma z Częstochowy jest Bogu ducha winna - dodaje.

- Nie spaliśmy przez tę aferę kilka nocy. Z firmą z Niepołomic nie współpracujemy już od wielu lat. Robili przekręty i nie chcemy mieć z nią nic wspólnego - mówi Renata Kazibudzka z częstochowskiej firmy. Niestety, w Niepołomicach nikt nie chce z nami rozmawiać. - Niekoniecznie to oni wyrzucili odpady do lasu, ale jako ostatni śmieci przejęli legalnie, a więc za nie odpowiadają.
I wobec tej firmy będziemy stawiali zarzuty i domagali się odszkodowania - mówi Pabian.

Nie ma chętnych do posprzątania bałaganu

Kolej nie przyznaje się do działki z bałaganem.

- W gminie powiedzieli, że to nasza sprawa? Owszem, teren, na którym znajdują się odpady jest nasz, ale przekazany Nędzy w użyczenie - mówi Kamil Migała, rzecznik PKP SA. Sprawą zajmują się już trzy inspektoraty ochrony środowiska - w Bielsku, Krakowie i Katowicach, a farba wciąż wsiąka w ściółkę.

- Pobraliśmy próby gleby do badań, ich wyniki będą znane wkrótce - mówi Anna Wrześniak, śląski wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Dodaje, że WIOŚ wystosował do wójta Nędzy wniosek o natychmiastowe zabezpieczenie miejsca z odpadami, które jest dostępne dla osób postronnych.

- Już to zabezpieczamy, choć teren należy do PKP - mówi Anna Iskała, wójt Nędzy.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto